Wtorek w La Liga: Perquis zagra w wielkich derbach? Chcą powtórki ostatnich minut

Kolejna seria spotkań Primera Division rozpocznie się hitem w Sewilli pomiędzy dwoma miejscowymi drużynami. Tymczasem do małego skandalu doszło w ostatnim meczu Valencii.

Perquis zagra w wielkich derbach?

Spotkanie pomiędzy Betisem Sewilla i Sevillą FC jest jednym z najważniejszych wydarzeń w całym sezonie Primera Division. Los Verdiblancos mają sześć oczek przewagi nad najbliższym rywalem, ale w pierwszej rundzie polegli aż 1:5. Z powodu kontuzji w największym blamażu Betisu tego sezonu nie uczestniczył jednak Damien Perquis.

Reprezentant Polski może za to pojawić się w derbach na Benito Villamarin. W ostatnim ligowym meczu kontuzji doznał bowiem Mario, którego były gracz Sochaux zastąpił już w 46. minucie. Problem w tym, że po czerwonej kartce do kadry meczowej powróci Antonio Amaya, a wśród kandydatów do gry w środku defensywy jest jeszcze Paulao.

Znacznie mniej czasu na przygotowanie się do meczu będzie miała Sevilla, która w poniedziałkowy wieczór zamknęła 30. kolejkę Primera Division. W otwartym i szalonym meczu z Athletic Bilbao piłkarze obu drużyn nie przebierali w środkach i arbiter pokazał aż 11 żółtych i dwie czerwone kartki! Ostatecznie po dwóch golach Alvaro Negredo wygrali Andaluzyjczycy, którzy wciąż mogą liczyć się w walce o europejskie puchary.

Sevilla - Athletic Bilbao 2:1 (1:0)
1:0 - Nagredo 4'
1:1 - Gurpegi 55'
2:1 - Negredo 87'

Czerwone kartki: Navarro /73', za drugą żółtą/ (Sevilla) oraz Laporte /80', za drugą żółtą/ (Athletic).

Courtois najlepszym bramkarzem w Primera Division

Już w swoim 16. meczu tego sezonu czyste konto zachował Thibaut Courtois, który pewnie prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych bramkarzy walczących o Treofeum Zamory. Co ciekawe, wśród golkiperów z najlepszych europejskich lig lepszym dorobkiem mogą poszczycić się jedynie Manuel Neuer (17 razy czyste konto, Bayern Monachium) i Salvatore Sirigu (19, Paris Saint Germain).

[b]

Będzie powtórka kilku minut z meczu?![/b]

W spotkaniu Valencii CF z Realem Valladolid gola na wagę zwycięstwa Nietoperzy w doliczonym czasie gry zdobył Jonas. Piłkarze gości domagają się jednak powtórki ostatnich minut meczu, kiedy na tablicy widniał jeszcze rezultat 1:1.

Tuż przed decydującym trafieniem Mikel Balenziaga zyskał bowiem rzut z autu w okolicach pola karnego Valencii. Piłkarze Realu Valladolid zwlekali jednak z jego wykonaniem, po czym... akcję rozpoczęli gospodarze. Piłka błyskawicznie przeniosła się na drugą stronę boiska, a Jonas trafił na 2:1. - To przecież nie jest szkolne boisko. Nigdy nie byłem taki wściekły podczas meczu - przyznał jeden z graczy gości.

Cała sytuacja:

Komentarze (3)
avatar
rafiSTARTGNIEZNO
12.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przyćmili mecz Polska-Ukraina :D 
avatar
Gervasio
9.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No spoko , ale jak się tyle czasu zwleka no to .. Okej , może tego nie ma w przepisach i to jednak oni powinni nawet po takim czasie rozpoczynać grę z autu ale do obrony mieli jeszcze tyleee cz Czytaj całość
LexoN
9.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe niezły kabaret.