Sobota w La Liga: Koniec hegemonii Barcy i Realu? Prawa telewizyjne do zmiany

Krytykowany system podziału zysków z praw telewizyjnych zostanie zmieniony. Dotychczas ponad połowę pieniędzy z całej puli otrzymywały tylko ekipy Realu Madryt i FC Barcelony.

Koniec hegemonii FC Barcelony i Realu Madryt?

W Primera Division panuje dość specyficzny podział praw telewizyjnych, dzięki czemu najwięcej pieniędzy zgarniają dwa najsilniejsze kluby. Według wielu fachowców taki stan rzeczy powoduje zwiększenie się dysproporcji pomiędzy Barcą, Realem i pozostałymi hiszpańskimi klubami.

W całym trwającym sezonie liga z praw telewizyjnych ma zarobić 180 mln euro, w tym połowa tej sumy wyląduje w kasach wielkiej dwójki. Druga połówka rozdzielana jest z kolei pomiędzy pozostałe 18 zespołów La Liga.

Od dawna prowadzone są jednak zmiany nad tym niesprawiedliwym systemem. Według najnowszych doniesień, nowe umowy zostaną podpisane pod koniec trwającego roku, ale wejdą w życie dopiero po wygaśnięciu starych kontraktów, czyli w sezonie 2016/2017.

Nowy system nie wywoła zmniejszenia zysków najsilniejszej dwójki, lecz znacznie poprawi dochody pozostałej 18-tki. Za trzy lata liga z praw telewizyjnych ma wygenerować bowiem zyski w wysokości biliona euro, a ma to zapewnić m.in. otworzenie się na rynki w Azji czy Ameryce.

Transfer Neymara do Barcy coraz bliżej?

Dziennik Sport odkrył, że w piątek w stolicy Katalonii wylądowali dwaj agenci, którzy współpracują z Neymarem. Na lotnisku pojawili się Andre Cury oraz Marquinhos Malaquias. Obaj często spotykają się z ojcem oraz agentem brazylijskiego napastnika, którego mają przekonać do transferu na Camp Nou.

Pierwszy z nich jest również bliskim znajomym prezesa Barcy, Sandro Rosella, i pracuje w formie, pomagającej w wysyłaniu graczy do europejskich klubów. To właśnie on odegrał wielką rolę przy transferach do Dumy Katalonii Henrique czy Keirrisona.

Sobotnie mecze 31. kolejki Primera Division

Po nieszczęśliwym odpadnięciu z Ligi Mistrzów ponownie tylko na krajowych rozgrywkach może skupić się Malaga CF. Andaluzyjczycy do czwartego miejsca tracą cztery oczka i muszą powrócić na ścieżkę zwycięstw (w sześciu kolejkach tylko jedna wygrana). Andaluzyjczycy bez kontuzjowanych Jeremy'ego Toulalana, Pedro Moralesa i Roque Santa Cruza przyjmą Osasunę Pampeluna.

Dwa oczka więcej od Malagi ma kolejny kandydat do gry w LM - Valencia CF. Nietoperze z będącymi w formie Jonasem i Roberto Soldado jadą na stadion Espanyolu Barcelona, gdzie ostatni raz gospodarze przegrali... 25 listopada zeszłego roku!

Na czwarte zwycięstwo z rzędu (pierwszy raz od trzech lat) liczy Deportivo La Coruna. Ekipa z Galicji kilka tygodni temu była pewnym kandydatem do spadku, ale w przypadku wygranej z Levante UD najprawdopodobniej wyjdzie ze strefy spadkowej! W kadrze ekipy z Walencji oczywiście zabrakło Dariusza Dudki.

Real Valladolid - Getafe, godz. 16:00

Levante - Deportivo La Coruna, godz. 18:00

Espanyol Barcelona - Valencia, godz. 20:00

Malaga - Osasuna Pampeluna, godz. 22:00

TABELA PRIMERA DIVISION

Komentarze (4)
Ursus.61
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 2016 roku to Real będzie należał do grupy zespołów walczących o LM w której v\będzie tak jak niedawno czyli max. 1/8. 
wanciak
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona ma taką szkółkę, że spokojnie "przeżyje" bez tej kasy. 
LexoN
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już mam dosyć tej telenoweli z Neymarem. Żeby on chociaż wart był tego wszystkiego. Bo Barcelonie nie jest potrzebny gracz, który raz na jakiś czas pokaże ładną kiwkę. Ma przyjść gracz prezentu Czytaj całość