Na początek 4. kolejki Premiership zmierzyły się ze sobą drużyny Liverpoolu i Manchesteru United. To właśnie te spotkanie zostało okrzyknięte hitem tej serii spotkań. Już w trzeciej minucie po dograniu debiutującego w barwach MU Dimitara Berbatova gola ładnym strzałem zdobył Carlos Tevez. Przed przerwą gospodarze wyrównali po fatalnej gafie Edwina Van der Sara, który nabił piłką Wesa Browna. The Reds zwycięstwo odnieśli dzięki celnemu trafieniu Ryana Babela w 77. minucie. Dla Liverpoolu było to pierwsze ligowe zwycięstwo nad Man Utd na swoim stadionie od siedmiu lat.
Bardzo pewne zwycięstwo odniósł Arsenal Londyn. Kanonierzy rozprawili się na Ewood Park z Blackburn Rovers aż 4:0. Hattrickiem popisał się Emmanuel Adebayor, który skompletował go w ostatnich sekundach spotkania. Dla Kanonierów było to trzecie ligowe zwycięstwo, natomiast dla Blackburn druga porażka z rzędu, w której stracili cztery gole.
Na własnym stadionie przegrało Newcastle United. Sroki po zamieszaniu z odejściem Kevina Keegana nie były skoncentrowane w spotkaniu z Hull City i przegrały na St James Park z Tygrysami 1:2. Dwie bramki dla zwycięzców zdobył Marlon King, a jedyny gol był dziełem Xisco, którym tym meczem debiutował w barwach Srok. W barwach Boltonu Wanderers nie zadebiutował Ebi Smolarek. Polaka zabrakło nawet na ławce rezerwowych, gdzie znalazł się Jarosław Fojut. Bolton jednak przegrał na wyjeździe z Fulham Londyn 1:2.
Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosło West Bromwich Albion. The Baggies po zaciętym spotkaniu pokonali West Ham United 3:2. W roli menedżera Młotów zadebiutował Gianfranco Zola, ale Włoch debiutu nie będzie miło wspominał, ponieważ nie zdobył nawet punktu. O pechu może mówić Middlesbrough, które prowadziło na Fratton Park z Portsmouth 1:0, by ostatecznie przegrać 1:2. Katem piłkarzy Garetha Southgate'a okazał się Jermaine Defoe - strzelec dwóch goli dla The Pompey.
W ostatnim meczu sobotniej kolejki Premiership Manchester City przegrał przed własną publicznością z Chelsea Londyn 1:3. Jednak spotkanie te fantastycznie rozpoczęło się dla The Citizens, ponieważ gola z rzutu wolnego zdobył Robinho. Później jednak bramki zdobywali tylko podopieczni Luisa Felipe Scolariego: Ricardo Carvalho, Frank Lampard oraz Nicolas Anelka. W końcówce meczu John Terry ujrzał czerwoną kartkę, ale The Blues i tak wygrali 3:1 i nadal są liderem Premiership.
Wyniki 4. kolejki Premiership:
Liverpool - Manchester United 2:1 (1:1)
0:1 - Tevez 3'
1:1 - Brown (sam.) 26'
2:1 - Babel 77'
Blackburn Rovers - Arsenal Londyn 0:4 (0:2)
0:1 - Van Persie 8'
0:2 - Adebayor 45+1'
0:3 - Adebayor (k.) 79'
0:4 - Adebayor 90+2'
Fulham - Bolton Wanderers 2:1 (2:0)
1:0 - Gera 15'
2:0 - Zamora 41'
2:1 - Davies 82'
Newcastle United - Hull City 1:2 (0:1)
0:1 - King 33'
0:2 - King 55'
1:2 - Xisco 81'
Portsmouth - Middlesbrough 2:1 (0:1)
0:1 - Mido 24'
1:1 - Defoe 59'
2:1 - Defoe 86'
West Bromwich Albion - West Ham United 3:2 (2:2)
1:0 - Morrison 3'
1:1 - Noble 29'
1:2 - Neill 35'
2:2 - Bednar (k.) 37'
3:2 - Brunt 83'
Wigan Athletic - Sunderland 1:1 (0:1)
0:1 - Bramble (sam.) 15'
1:1 - Zaki 78'
Manchester City - Chelsea Londyn 1:3 (1:1)
1:0 - Robinho 13'
1:1 - Carvalho 16'
1:2 - Lampard 53'
1:3 - Anelka 69'