Wcześniej Sikorski trafił do siatki rywali 10 maja 2011 roku w spotkaniu... z Legią Warszawa. Reprezentował wtedy jeszcze barwy Górnika Zabrze. W sezonie 2011/2012 był graczem Polonii Warszawa, ale dla Czarnych Koszul nie zdobył ani jednej bramki.
Dla Wisły od początku sezonu 2012/2013 do soboty zdążył rozegrać 17 spotkań, w których również nie znalazł drogi do siatki rywali. Ogółem na trafienie w ligowym meczu czekał 704 dni, spędzając w tym czasie na boiskach ekstraklasy 1333 minuty, czyli 22 godziny! Jeśli liczyć wszystkie oficjalne mecze, to oczekiwanie wydłuża się do 1491 minut bez gola. Jego ogólny bilans w ekstraklasie to 54 występy i 7 bramek.
Ze względu na swoją niechlubną passę jesienią kibice Wisły wzięli go na główny cel szydery, którą urządzili drużynie Tomasza Kulawika w jesiennym meczu ze Śląskiem Wrocław.