Dortmundczycy w środowy wieczór w świetnym stylu pokonali Real Madryt, a rewanż na Bernabeu odbędzie się już w najbliższy wtorek. Czy w związku z tym Juergen Klopp w niewiele znaczącym dla układu tabeli pojedynku z Fortuną wystawi rezerwowy skład? - Pewne zmiany na pewno będą, ale trudno w tej chwili powiedzieć jakie. Nie widziałem się jeszcze z zespołem - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej trener BVB, dla którego priorytetem jest właściwe przygotowanie zespołu do potyczki w Madrycie.
Wyłączony z gry jest lekko kontuzjowany Łukasz Piszczek, którego miejsce na prawym boku obrony zajmie bądź Kevin Grosskreutz, bądź Oliver Kirch. Pod znakiem zapytania stoi natomiast udział w spotkaniu Roberta Lewandowskiego. - Trzeba pamiętać, że przed meczem z Realem miał problemy z mięśniem. Wszystko będzie zależeć od jego stanu zdrowia - stwierdził Klopp. Wystawienie od 1. minuty bohatera potyczki z Realem na zaledwie trzy dni przed drugim półfinałem LM wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak z drugiej strony "Lewy", chcąc wywalczyć tytuł króla strzelców, powinien szukać kolejnych goli, ponieważ naciska go Stefan Kiessling. Polski gwiazdor liczy ponadto na przedłużenie serii meczów ligowych z co najmniej jedną bramką do trzynastu i zbliżenie się do rekordu wszech czasów Gerda Muellera.
W rundzie jesiennej na Signal-Iduna Park Fortuna sensacyjnie urwała punkty dortmundczykom - Borussia prowadziła po golu Jakuba Błaszczykowskiego, ale w 78. minucie Romana Weidenfellera pokonał Stefan Reisinger. Od czasu tamtego pojedynku ekipa Norberta Meiera wyraźnie spuściła jednak z tonu i w tabeli rundy wiosennej zajmuje przedostatnią lokatę! Beniaminek, który na zwycięstwo czeka od 16 lutego, wciąż nie jest pewny utrzymania. - Nie bierzemy pod uwagę możliwości powrotu do 2. Bundesligi. Nasze szanse w sobotę? Jeśli Borussia zagra rezerwowym składem, to kto wie. W każdym razie zamierzamy przeciwstawić się rywalom i utrudnić im zadanie - zapowiada pomocnik Adam Bodzek.
Borussia na cztery kolejki przed końcem sezonu ma 8 punktów przewagi nad Bayerem Leverkusen i jest bliska zapewnienia sobie wicemistrzostwa Niemiec. Warto przypomnieć, że w 32. kolejce czarno-żółci zmierzą się przed własną publicznością z Bayernem Monachium.
Przewidywane składy:
Fortuna Duesseldorf:
Giefer - Levels, Latka, Malezas, van den Bergh - Lambertz, Fink - Reisinger, Tesche, Bellinghausen - Schahin.
Borussia Dortmund: Weidenfeller - Grosskreutz, Santana, Hummels, Schmelzer - Kehl, Sahin - Błaszczykowski, Goetze, Reus - Lewandowski.
Bayern w sobotnie popołudnie najprawdopodobniej poprawi punktowy rekord wszech czasów Bundesligi. Po rozegraniu 30 meczów zespół Juppa Heynckesa ma na koncie 81 "oczek", czyli dokładnie tyle, ile Borussia Dortmund na zakończenie poprzedniego sezonu. Rywalem Gwiazdy Południa będzie solidny Freiburg, który w ostatnich miesiącach pokusił się o niejedną niespodziankę i liczy na wywalczenie przepustek do Ligi Europejskiej. W jakim składzie zagrają gospodarze? Kicker w podstawowej "11" widzi m.in. Rafinhę, Diego Contento, Anatolija Tymoszczuka, Claudio Pizarro, Xherdana Shaqiriego i Mario Mandzukicia. Zespół z Badenii-Wirtembergii jeszcze nigdy nie pokonał Bayernu na jego terenie, a w poprzednim sezonie poległ na Allianz Arena aż 0:7!
O ile dwie najlepsze niemieckie ekipy zagrają w sobotę na sporym luzie, o tyle kilka innych drużyn będzie walczyć o sporą stawkę. Dotyczy to przede wszystkim graczy Hoffenheim, którym w oczy zaczyna zaglądać widmo degradacji. Jeśli Wieśniaki nie pokonają u siebie Norymbergi, ich sytuacja stanie się nie do pozazdroszczenia. - Oczekuję, że zawodnicy dadzą z siebie absolutnie wszystko - apeluje do drużyny trener Markus Gisdol. Na placu gry zabraknie Eugena Polanskiego, który pauzuje za czerwoną kartkę. W przypadku zwycięstwa piłkarze z Rhein-Neckar Arena mogą dogonić zajmujący miejsce barażowe Augsburg. Bawarski zespół podejmie znajdujący się w wysokiej formie VfB Stuttgart. - Przed nami niezwykle ważny mecz. Po rundzie jesiennej wszyscy już nas skreślili, ale zdołaliśmy wrócić do gry i mamy spore szanse, by zrealizować założony cel. Nie powinniśmy tego zmarnować - tłumaczy szkoleniowiec Markus Weinzierl.
Sporych emocji dostarcza również walka o 4. lokatę. Schalke po wpadce we Frankfurcie jest naciskane już nie tylko przez Eintracht i Freiburg, ale także przez Gladbach i HSV. Najbliższych rywalem zespołu Jensa Kellera będą właśnie Rothosen, którzy w dwóch ostatnich kolejkach wywalczyli 6 "oczek". - Jeśli Schalke 04, będziemy mogli po cichu myśleć o Lidze Mistrzów - uważa Rafael van der Vaart. Niezwykle istotna dla układu tabeli będzie także potyczka w Wolfsburgu. Wilki mają jeszcze cień szansy, by zakwalifikować się do europejskich pucharów. Biorąc pod uwagę niezłą dyspozycję ekipy Dietera Heckinga, jej zwycięstwo jest bardzo prawdopodobne.
Po 14 latach ze stanowiskiem trenera Werderu Brema może pożegnać się Thomas Schaaf. Niemieckie media nie mają wątpliwości, że jeśli Hanzeaci znów zawiodą, władze klubu zdymisjonują 51-letniego szkoleniowca. Wydaje się, że Kevin de Bruyne i spółka, którzy w 2013 roku prezentują się katastrofalnie i tracą mnóstwo, w Leverkusen nie będą mieć wiele do powiedzenia. Według przewidywań Kickera Sebastian Boenisch i Arkadiusz Milik rozpoczną mecz na ławce rezerwowych. Warto dodać, że w sobotę możemy poznać pierwszego spadkowicza - jeśli SpVgg Greuther Fuerth ulegnie Hannoverowi, a Augsburg wywalczy przynajmniej "oczko", beniaminek pożegna się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Program 31. kolejki Bundesligi:
piątek, 26 kwietnia
SpVgg Greuther Fuerth - Hannover 96, godz. 20.30
sobota, 27 kwietnia
Bayern Monachium - SC Freiburg, godz. 15.30
FC Augsburg - VfB Stuttgart, godz. 15.30
Bayer Leverkusen - Werder Brema, godz. 15.30
1899 Hoffenheim - FC Nuernberg, godz. 15.30
VfL Wolfsburg - Borussia M'gladbach, godz. 15.30
Fortuna Duesseldorf - Borussia Dortmund, godz. 18.30
niedziela, 28 kwietnia
FSV Mainz - Eintracht Frankfurt, godz. 15.30
Schalke 04 Gelsenkirchen - Hamburger SV, godz. 17.30
.
Bayern Monachium - SC Freiburg 3:0 - tradycyjny wynik
.
FC Augsburg - VfB Stuttga Czytaj całość