Sebastian Mila: Derby wyzwalają niesamowitą adrenalinę

Już w niedzielę w derbowym spotkaniu KGHM Zagłębie Lubin podejmować będzie Śląsk Wrocław. Jesienią lepsi byli Miedziowi. Mistrzowie Polski teraz za wszelką cenę chcą wziąć rewanż na rywalach.

Artur Długosz
Artur Długosz
Piłkarze Śląsk Wrocław w rozgrywkach ligowych zajmują trzecie miejsce. Wydaje się jednak, że dla aktualnych mistrzów Polski priorytetem nie jest T-Mobile Ekstraklasa, lecz finał Pucharu Polski. W nim piłkarze WKS-u zagrają z Legią Warszawa. Na razie jednak przed zielono-biało-czerwonymi niezwykle ważne, derbowe spotkanie z KGHM Zagłębiem Lubin. - Naszym celem jest bycie na podium w rozgrywkach ligowych. W związku z Pucharem Polski, to nikogo nie trzeba chyba zapewniać, że chcemy go zdobyć. Przed nami derby. Ona są niesamowite, bo wyzwalają ogromną adrenalinę. Oczywiście zrobimy wszystko, aby ją zamienić na trzy punkty. Mamy nadzieję, że nam się to uda - skomentował Stanislav Levy.

W podopiecznych Stanislava Levego bardzo siedzi to, że w pierwszym, jesiennym meczu, lepsi okazali się lubinianie. - Przegraliśmy to spotkanie i to nas strasznie bolało. Mamy tego świadomość. Jak na kilka lat w Śląsku, to była moja pierwsza porażka z Zagłębiem, więc na pewno dotkliwie ją odczułem. Zobaczymy jak będzie teraz, bo mamy możliwość rewanżu - skomentował kapitan WKS-u.

W ostatnim meczu piłkarze Śląska zaprezentowali się słabiej. Wrocławianie narzekali na zmęczeniem dużą ilością rozegranych meczów. - To był taki okres i byliśmy trochę zmęczeni meczami, a także podróżami. Tak jest, że człowiek nie jest robotem i to go dotyka. Teraz mieliśmy tydzień bez meczu ligowego i świetnie się czujemy. Jesteśmy gotowi na mecz z Zagłębiem - podsumował były reprezentant Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×