Gdyby Manuel Neuer nie obronił strzału Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego, Bayern Monachium najprawdopodobniej poległby na Signal-Iduna Park. Po końcowym gwizdku reprezentant Niemiec nie czuł się jednak bohaterem. - Lewandowski uderzył nie w ten róg co zwykle. W finale Ligi Mistrzów na pewno strzeli inaczej - skomentował golkiper Bawarczyków.
Podczas sobotniego spotkania najwięcej emocji wzbudziła ostra wymiana zdań pomiędzy Juergenem Kloppem a Matthiasem Sammerem po tym, jak Rafinha otrzymał drugą żółtą kartkę za uderzenie łokciem Jakuba Błaszczykowskiego, a następnie dotknął palcem twarz Polaka.
Starcie Kloppa z Sammerem:
- Powiedziałem Rafinhi, że powinien trzymać palce z dala od Kuby. Sammer odparł, że nie mogę rozmawiać z zawodnikami drużyny przeciwnej, na co ja wyjaśniłem mu, co zrobił piłkarz Bayernu. Potem Sammer znów coś powiedział, więc nie pozostałem mu dłużny i podeszliśmy do siebie... - tłumaczył dziennikarzom szkoleniowiec BVB.
- To było intensywne spotkanie i nikt nie może podejrzewać, że graliśmy jak w meczu towarzyskim. Między drużynami iskrzyło i nie brakowało emocji, a tego oczekują kibice, kupując bilety. Zdobyliśmy punkt, który był nam potrzebny do zagwarantowania sobie drugiego miejsca, co od początku sezonu było naszym celem, więc jesteśmy zadowoleni. Nie ukrywam jednak, że chcieliśmy wygrać i mieliśmy ku temu dogodną okazję - skomentował hit 32. kolejki Klopp.