Kamil Drygas w sobotę gościł w Poznaniu wraz z Zawiszą Bydgoszcz na ligowym meczu z Wartą. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem przyjezdnych. - Poznań to moje miasto i zawsze przyjemnie mi się tu wraca. Cieszę się jednak, że Zawisza wygrał mecz, bo walczymy o awans i trzy punkty były bardzo ważne - mówi Drygas.
22-letni pomocnik do Zawiszy jest wypożyczony. Czy od nowego sezonu znów będzie reprezentował barwy Lecha Poznań? - Na razie o tym nie myślę. Do końca sezonu pozostało parę kolejek i na razie gram w Zawiszy z którym chce wywalczyć awans - mówi.
Trzy lata temu wydawało się, że Drygas może być ważnym elementem poznańskiej drużyny. Odważnie postawił na niego Jacek Zieliński i młody zawodnik na dobre zadomowił się w wyjściowej jedenastce. Szybko doznał jednak poważnego urazu, który zahamował rozwój jego kariery.
Obecnie ogrywa się na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Co byłoby dla niego lepsze od nowego sezonu? Krótsza gra w Lechu czy jednak pełne mecze w Zawiszy? - Nie wiem. Myślę, że nie ma dużej różnicy. Wiadomo, że chciałbym grać pełne mecze w ekstraklasie, ale zobaczymy co zadecydują trenerzy Lecha. Jeżeli dalej będę miał grać w Zawiszy to się nie obrażę i będę robił to jak najlepiej - zakończył Drygas.
