Piątek w La Liga: Valdes wybrał sobie nowy klub, nowy kandydat do pomocy Barcy

Bramkarz FC Barcelony już zdecydował i teraz powinny się rozpocząć negocjacje między dwoma klubami. Tymczasem na Camp Nou wciąż poszukiwany jest następca Xaviego.

Valdes wybrał sobie nowy klub

Namowy Tito Vilanovy nie przekonały Victora Valdesa do pozostania w FC Barcelonie. Golkiper chce odejść rok przed wypełnieniem kontraktu, a do tego muszą zostać spełnione dwa warunki - Hiszpan musi znaleźć sobie nowy klub, który dojdzie z Blaugraną do porozumienia.

Pierwszy krok już za Valdesem - ma on się zdecydować na grę w AS Monaco, które przed tygodniem oficjalnie awansowało do Ligue 1. Niedawno bramkarz przyznał, że chciałby, aby jego dzieci wychowywały się dalej w Barcelonie, a podróż samolotem do Księstwa zabiera zaledwie trzy kwadranse.

Teraz więc do kompromisu muszą dojść oba kluby, a prezes Sandro Rosell zarobione pieniądze zamierza przeznaczyć na nowego piłkarza na tę pozycję, najprawdopodobniej Marca-Andre ter Stegena.

Jackson zastąpi Higuaina?

Po siedmiu latach spędzonych na Santiago Bernabeu otoczenie ma zmienić Gonzalo Higuain. Argentyńczyk najczęściej jest łączony z Juventusem Turyn, a cena za niego wynosi 25 mln euro. Kto zastąpi go w Realu Madryt? W ostatnim czasie pojawiały się kandydatury Roberta Lewandowskiego, Radamela Falcao, Sergio Aguero czy Edinsona Cavaniego, a według portugalskiej prasy na czoło tej listy wysunął się Jackson Martinez.

26-latek jest największą rewelacją tego sezonu w portugalskiej lidze. W barwach FC Porto strzelił 30 goli w 41 meczach i jest łączony z największymi europejskimi potęgami.

Kolejny pomocnik na celowniku Barcy

Od jakiegoś czasu w zespole mistrza Hiszpanii poszukiwany jest następca Xaviego. Według jednej z radiowych rozgłośni klub spotkał się z agentem i ojcem Andera Herrery z Athletiku Bilbao. Sam 23-latek jakiś czas temu przyznał, że na Camp Nou dla niego jest zbyt duża konkurencja. Herrera jest jednym z kandydatów, lecz w mediach wciąż najczęściej w tym kontekście pada nazwisko Ilkaya Gundogana, za którego należałoby zapłacić Borussii Dortmund ok. 20 mln euro.

[b]

Początek trenerskiej karuzeli[/b]

Jednym z zadań dyrektora sportowego Malagi CF jest znalezienie nowego szkoleniowca. Andaluzyjczycy są już pogodzeni z odejściem Manuela Pellegriniego do Manchesteru City i ich obecnym celem jest pozostawienie wszystkich piłkarzy do momentu wyboru następcy byłego trenera Realu Madryt. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż zapewne za Chilijczykiem pójdzie największy talent klubu - Isco.

Fatalna sytuacja panuje w zespole Dariusza Dudki - Levante UD. Ekipa z Walencji była posądzona o sprzedaż meczu, w drużynie są podziały między piłkarzami, a zamiast gry w Lidze Europejskiej klub zakończy rozgrywki w dolnej części tabeli. Nowych ofert wysłuchuje również trener Juan Ignacio Martinez, którego łączy się z przyszłym beniaminkiem Elche oraz Espanyolem Barcelona.

Tymczasem po wielkim sukcesie Primera Division może opuścić Philippe Montanier. Szkoleniowiec wciąż walczy z Realem Sociedad o awans do Ligi Mistrzów, ale w swoich planach ma go już francuski bilioner, który zamierza stworzyć wielką ekipę ze Stade Rennes.

Źródło artykułu: