Ludovic Obraniak: Tęsknię za grą w Lidze Mistrzów

Ludovic Obraniak nie zagra już w reprezentacji Polski, ale ma szansę na awans do Ligi Europejskiej. Czy doświadczony pomocnik ponownie zostanie bohaterem finału Pucharu Francji?

Przed kilkoma dniami Girondins Bordeaux zapewniło sobie awans do finału Pucharu Francji, w którym zmierzy się z Evian Thonon Gaillard. W pojedynku, który odbędzie się 26 maja na Stade de France, Żyrondyści staną przed szansą wywalczenia krajowego pucharu po raz pierwszy od 1987 roku!

Ludovic Obraniak ma już w dorobku zdobyty Coupe de France - w sezonie 2010/2011 polski pomocnik, występując jeszcze w barwach OSC Lille, strzelił zwycięskiego w 89. minucie spotkania z Paris Saint-Germain. - Z tamtego meczu mam niezapomniane wspomnienia, ale teraz myślę tylko o nadchodzącym finale. Do Paryża pojedziemy, by wznieść puchar do góry, to nasza misja! - zapewnia piłkarz.

Przed dwoma laty "Ludo" został bohaterem finału Pucharu Francji:

Czy Obraniak poprowadzi również Bordeaux do triumfu? - Najlepszym sposobem na właściwe przygotowanie się do finału jest udane zakończenie sezonu ligowego. Nie doznaliśmy porażki w żadnym z ostatnich siedmiu meczów i chcemy podtrzymać tę passę - zapowiada 28-latek dwie kolejki przed końcem rozgrywek Ligue 1.

Jeśli Żyrondyści pokonają Evian, wystąpią w kolejnej edycji Ligi Europejskiej, w której w tym sezonie dotarli do 1/8 finału. - Bez względu na wszystko gra na arenie międzynarodowej jest prestiżowa. Takie spotkania jak z Dynamem Kijów czy Benfiką Lizbona zawsze są jednymi z najważniejszych w sezonie, jednak nie ulega wątpliwości, że występy w Europie miały przełożenie na naszą postawę w lidze. Po meczach Ligi Europejskiej byliśmy zmęczeni, wychodząc w niedzielę na boisko - tłumaczy.

W sezonach 2006/2007 i 2011/2012 Obraniak występował w Lidze Mistrzów, jednak furory nie zrobił - zagrał łącznie w siedmiu spotkaniach, nie odniósł ani jednego zwycięstwa (2 remisy oraz 5 porażek) i nie wpisał się na listę strzelców. - Ewentualny występ w Lidze Europejskiej nie będzie moim pierwszym. Szczerze mówiąc, najbardziej tęsknię za Ligą Mistrzów. Mając 28 lat, można obawiać się, czy otrzyma się jeszcze szansę gry w tych rozgrywkach - kończy "Ludo".

Źródło artykułu: