Puchar Króla: Atletico wygrało w finale! Mou i Ronaldo z czerwonymi kartkami

Olbrzymie emocje mieliśmy na Santiago Bernabeu! Ostatecznie po dogrywce puchar trafił do rąk piłkarzy Atletico Madryt, a emocje poniosły chociażby Ronaldo, który przedwcześnie opuścił boisko.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Żaden z trenerów nie zaskoczył ustawieniem pierwszej jedenastki. Jedynie Jose Mourinho nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Raphaela Varane'a, którego na placu gry zastąpił Raul Albiol. Tymczasem Pepe po słownej potyczce z trenerem już trzeci raz z rzędu znalazł się poza meczową "osiemnastką".

Królewscy rozpoczęli od ataku pozycyjnego, który efekty przyniósł jeszcze przed upływem kwadransa. Po wrzutce z rzutu rożnego Luki Modricia kolejną fantastyczną główką w swojej karierze popisał się Cristiano Ronaldo. Po trafieniu podopieczni The Special One cofnęli się i długo skutecznie odbijali ataki Los Colchoneros.

Sytuacja zmieniła się w 35. minucie - Radamel Falcao jeszcze na własnej połowie świetnie zatańczył z Albiolem, by po chwili wypuścić w uliczkę najlepszego strzelca rozgrywek, Diego Costę, który wyrównał po strzale w długi róg. Dla Brazylijczyka był to już ósmy gol w trwającym Pucharze Króla.

Jeszcze przed przerwą Real mógł ponownie wyjść na prowadzenie, jednak z 18 metrów w słupek huknął Mesut Oezil. O wielkim pechu Królewscy mogli jednak mówić dopiero po zmianie stron.

W 60. minucie w pole karne zagrał Ronaldo, z najbliższej odległości w słupek trafił Karim Benzema, a przed stuprocentową okazją stanął jeszcze Oezil, którego uderzenie w ekwilibrystyczny sposób z linii bramkowej wybił Juanfran! To jednak nie koniec - chwilę później z 17 metrów z rzutu wolnego w słupek tym razem przymierzył CR7.

Pod koniec meczu mieliśmy więcej spięć między zawodnikami aniżeli ciekawych akcji. Sędzia co chwilę wyciągał kartoniki, a na kwadrans przed końcem nie wytrzymał również Mourinho, który za wybuch złości został odesłany przedwcześnie do szatni. Jego los mógł podzielić nawet Ronaldo, ale jego kopnięcia bez piłki Juanfrana nie zauważył arbiter. Mimo gorącej atmosfery wynik się nie zmienił i piłkarzy czekała 30-minutowa dogrywka.

W dodatkowym czasie na Santiago Bernabeu mieliśmy dwóch wielkich bohaterów - najpierw Joao Miranda po centrze Koke wpakował głową piłkę do siatki, a następnie dwoma cudownymi interwencjami przy strzałach Gonzalo Higuaina i Oezila popisał się Thibaut Courtois.

W samej końcówce ponownie mieliśmy niezdrowe emocje w stolicy Hiszpanii. Nerwy znów puściły Cristiano Ronaldo, który za bezpośrednią czerwoną kartkę wyleciał z boiska. Osłabiony Real nie zdołał odrobić straty i to Atletico sięgnęło po dziesiąte trofeum w Pucharze Króla.

Real Madryt - Atletico Madryt 1:2 (1:2, 1:1, 1:0)
1:0 - Ronaldo 14'
1:1 - Diego Costa 35'
1:2 - Miranda 98'

Składy:

Real Madryt: Diego Lopez - Essien, Albiol, Sergio Ramos, Coentrao (91' Arbeloa) - Alonso, Khedira - Modrić (91' Di Maria), Oezil, Cristiano Ronaldo - Benzema (91' Higuain).

Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis - Koke (113' Raul Garcia), Gabi, Mario Suarez, Turan (111' Cristian Rodriguez) - Diego Costa (105+1' Adrian Lopez), Falcao.

Żółte kartki: Coentrao, Khedira, Oezil, Ramos, Ronaldo, Essien, Di Maria (Real) oraz Turan, Costa, Mario Suarez, Koke, Gabi (Atletico).

Czerwone kartki: Jose Mourinho /76', za dyskusje z sędzią/, Cristiano Ronaldo /114', za kopnięcie rywala/ (Real) oraz Gabi /120+5', za drugą żółtą/ (Atletico).

Sędzia: Clos Gomez.

Mourinho: To mój najgorszy sezon

Oglądaj mecz Real Madryt - FC Barcelona na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×