Nowe oblicze Kasperczaka

Henryk Kasperczak nie zamierza ściągać do Górnika Zabrze piłkarskich weteranów. Nowy szkoleniowiec zabrzan zapowiada promowanie młodych zawodników. Jak zamierza zrealizować cel? - Krok po kroku - opowiada na łamach "Przeglądu Sportowego".

Z pracy w Wiśle Kraków znaliśmy Kasperczaka, który jest przekonany o swojej nieomylności, który nie przepada za pracą z młodymi piłkarzami, a w składzie chce mieć sprawdzonych, oświadczonych graczy.

Teraz, jak sam zapowiada, ma być zupełnie inaczej. Nie interesuje go już sprowadzanie ligowych weteranów. - Czy przyjdą Tomek Frankowski i Kamil Kosowski? Wolę namówić do grania w Górniku młode talenty z okolicznych klubów. W ogóle w Polsce jest wielu dobrych piłkarzy, tylko trzeba ich umieć znaleźć - mówi szkoleniowiec Przeglądowi Sportowemu.

Komentarze (0)