Bartosz Bereszyński: Wszystko zależy od nas

Legia Warszawa nie może być jeszcze pewna tytułu mistrza Polski. Po remisie z Widzewem Łódź stołeczny zespół musi poczekać na mistrzowską fetę przynajmniej do sobotniego wieczoru.

- Przyjechaliśmy do Łodzi po trzy punktu, lecz nie udało nam się osiągnąć postawionego przed nami celu. Dla gospodarzy był to najważniejszy mecz w sezonie, co było widać po frekwencji i głośnym dopingu. Widzewiacy fajnie grali, walczyli i dużo biegali. My natomiast nie mogliśmy stworzyć sobie okazji do zdobycia goli, bo gdzieś te umiejętności zostały przerzucone na dalszy plan - rozpoczął swoją wypowiedź Bartosz Bereszyński, zawodnik Legii Warszawa. - Nie możemy się załamywać. Przed sobą mamy dwa mecze i wystarczy zdobyć trzy punkty, aby zostać mistrzem Polski. Głowa do góry. Jedziemy teraz do Chorzowa po zwycięstwo i mistrzostwo - dodał.

Bartosz Bereszyński mimo remisu z Widzewem Łódź nie obawia się o losy mistrzowskiego tytułu
Bartosz Bereszyński mimo remisu z Widzewem Łódź nie obawia się o losy mistrzowskiego tytułu

Czy emocje przed meczem w Łodzi były większe niż te, które towarzyszyły ubiegłotygodniowemu starciu lidera z Lechem Poznań? - Powiedziałem kiedyś, że dla nas każdy kolejny mecz jest najważniejszy. Tak było przed spotkaniem z Lechem Poznań, a teraz z Widzewem. Nie zdobyliśmy kompletu punktów, lecz musimy zadowolić się tylko jednym "oczkiem"- powiedział.

Gracz stołecznego zespołu uspokaja i zapewnia, że brak kompletu punktów w Łodzi nie wpłynie na losy tytułu mistrza Polski i nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego sezonu. - Wszystko jest w naszych nogach, a przede wszystkim w głowach. Musimy podejść do tego na spokojnie i nie może wkraść się nam nerwowość. Wszystko zależy od nas. Nie ma mowy o żadnym kryzysie, czy też szoku - zakończył.

Źródło artykułu: