Lewandowski trafi do Bayernu, jeśli Borussia dotrzyma danego mu słowa w sprawie zgody na transfer. Dortmundczycy są pod ścianą, bowiem jeśli teraz nie zgodzą się na odejście, za rok nie otrzymają za niego ani grosza, a teraz mogą zarobić nawet 30 mln euro.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- To jest sprawa tygodnia, może dwóch, trzech. Spekulacje, które od dawna się pojawiają między wierszami sugerują jedno - nie będę udawał, że jest inaczej - mówił Kucharski w TVN 24. Na pytanie prowadzącego program, czy chodzi o Bayern, odpadł twierdząco: "Tak".
- Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, bo kluby muszą dojść do porozumienia. Rozmowy są jeszcze prowadzone, więc pan Watzke mówi prawdę, ze formalnej oferty jeszcze nie ma. Ale Borussia też nigdy nie złożyła oferty Lechowi Poznań, a Robert do niej przeszedł - przypomniał Kucharski.
- To nie jest kwestia pieniędzy. Robert świetnie czuje się w tym klubie, ale to jest kwestia jego patrzenia na życie. Od początku deklarowaliśmy, że jeśli będzie możliwość gry w innym klubie, to chcielibyśmy z niej skorzystać. Robert jest ciekawy życia, innych ludzi, nowych inspiracji, nowego trenera - wyjaśniał agent reprezentanta Polski.