Legia Warszawa nowym piłkarskim mistrzem Polski! To było wiadome już od dwóch kolejek, ale zespół ze stolicy prymat w lidze potwierdził w niedzielę nokautując na własnym stadionie Śląsk Wrocław. Podopieczni Jana Urbana abdykującego mistrza ograli bowiem aż 5:0!
- Fajnie się wszystko dla nas ułożyło, bo po ostatnim meczu ze Śląskiem u nas czuliśmy niedosyt. Porażka na własnym boisku przytłumiła radość, a tym razem do tego nie doszło. Chcieliśmy tak właśnie zagrać ze Śląskiem - z kontrataku. Wiedzieliśmy, że będą chcieli wygrać, bo walczą o trzecie miejsce. Mieliśmy w tym spotkaniu mnóstwo takich akcji, po których strzelaliśmy bramki. Moja drużyna zagrała z czystą głową, bez presji i odpowiedzialności i to było widać. Powoli do nas dociera to, że jesteśmy mistrzami kraju. Siedziałem spokojnie na ławce rezerwowych i patrzyłem na trybuny. To był zaszczyt i przyjemność grać dla takich kibiców i przy takiej atmosferze. Chciałbym, aby każdy z zawodników zdał sobie sprawę i pamiętał o tym, że to piękne chwile w ich i w mojej karierze. Warto wygrywać, pracować ciężko dla takich chwil - skomentował szkoleniowiec.
- Oczywiście, że się tego nie spodziewałem, że będzie to tak łatwy mecz. Wręcz przeciwnie - początek nie wskazywał, że będzie tak dobrze. Śląsk w pewnym momencie zrezygnował. Ta bramka na 2:0 była niesamowicie ważna, aby zespół się jeszcze bardziej rozluźnił - dodał szkoleniowiec drużyny z Warszawy.
W całym sezonie Legia zdobyła 67 punktów i o sześć wyprzedziła Lecha Poznań oraz o aż 20 wrocławski Śląsk. Piłkarze z Warszawy strzelili 59 goli, a stracili 22 bramki.
Kto w nowym sezonie będzie jednak trenerem Legii?
Szkoleniowcowi Legii niebawem kończy się kontrakt z klubem. Wszystko wskazuje jednak na to, że zostanie on przedłużony. - Będę rozmawiał z prezesem o kontrakcie. Konkretów nie mogę powiedzieć. Ja w Warszawie czuję się naprawdę dobrze. Wiem, że tutaj może być lepiej. Zobaczymy na ile nam pozwolą warunki finansowe i nasze dobre strzały co do transferów. Na pewno potrzebujemy wzmocnień, aby wyjść z twarzą z eliminacji do Ligi Mistrzów - wyjaśnił szkoleniowiec mistrzów Polski.
Urban w przeszłości pracował już w Legii. Kilka lat temu sukcesu jednak nie odniósł - teraz zdobył podwójną koronę, bo i mistrzowski tytuł, i Puchar Polski. - Nigdy nie ukrywałem po co przychodzę do Legii. Zastałem lepszą drużynę niż za pierwszym razem. Czasami jest tak, że człowiek zrzuca z siebie odpowiedzialność. Ja zawsze szanuję przeciwnika. W każdej lidze jest bardzo trudno jest być najlepszym, wiedziałem, że tak będzie z Legią w tym roku. Poznałem potencjał jaki mieliśmy. Wiedziałem, że po przejściach w poprzednim sezonie, tym razem musimy to zrobić. Wiadomo, że zawsze są momenty, gdzie nie jest łatwo. Przez dłuższy okres Lech chciał dodać nam niepewności. Walka o mistrzostwo prawie do samego końca była bardzo ciekawa i interesująca - zaznaczył szkoleniowiec.
[nextpage]Były znakomity piłkarz odniósł się także do następnego sezonu. - Życzę tym historycznym polskim klubom, aby były jak najmocniejsze w kolejnym sezonie. Tylko tędy droga, aby poziom naszej ligi był lepszy. Nie ma innej. Przepraszam, jest - przychodzi gość, który ma niesamowicie dużo pieniędzy i montuje drużynę w miesiąc. Mówię jednak o sytuacji jaką ogóle mamy w naszej lidze. Chodzi mi przede wszystkim o przypływ młodych zawodników przygotowanych do gry w Ekstraklasie. Wielu takich się pojawiło, ale wielu z nich też już nie ma. Jeśli będzie ich dużo, a jesteśmy tak dużym krajem, że wierzę, że nasze dzieci też są utalentowane, tylko odpowiednio trzeba z nimi pracować, to w którymś momencie też możemy być silną i atrakcyjną ligą - podkreślił aktualny trener Legii Warszawa.
Wiadomo już jednak, że Legia jak co roku będzie walczyć o prymat w T-Mobile Ekstraklasie. - Legia Warszawa jest zespołem, który w każdym roku chce zdobyć mistrzostwo kraju. W następnym sezonie nie będzie inaczej. Legia będzie broniła tytułu i będzie głównym, albo jednym z głównym kandydatów do mistrzowskiego tytułu. To jednak w ostatnich latach się nie zmienia - skomentował Urban.
Co jednak z transferami przed eliminacjami do Ligi Mistrzów?
Drużyna z Warszawy już straciła Artura Jędrzejczyka, który od nowego sezonu będzie grał w Rosji. Karierę piłkarską kończy też Michał Żewłakow, a z zespołu na pewno odejdą również Danijel Ljuboja i Dickson Choto.
- Czasami są sytuacje jak Michała Żewłakowa, gdzie człowiek po prostu kończy karierę. Każdy piłkarz musi kiedyś podjąć taką decyzję. Choto jeszcze mógłby u nas spokojnie grać, ale niestety z przyczyn zdrowotnych odejdzie. Artur Jędrzejczyk to jeszcze inna sytuacja - dostał znakomitą ofertę i na pewno będzie grał w lepszej lidze. Na pewno kilku chłopaków odejdzie i będzie trzeba ich umiejętnie zastąpić. To będzie bardzo ważne czy nam się uda zakontraktować kilku zawodników, aby ta drużyna była jeszcze silniejsza - skomentował szkoleniowiec.
Pierwsze oferty z ligi hiszpańskiej pojawiają się też dla Jakuba Koseckiego. - W tym okresie ogórkowym tych informacji będzie bardzo dużo. Niektóre się potwierdzą, inne nie. Z Kubą jest tak, jak z każdym innym zawodnikiem. Jeśli klub otrzyma odpowiednią ofertę, to drzwi dla każdego zawodnika są otwarte. Wiemy, jak wygląda nasza liga pod względem finansowym. To coś, co trzeba poukładać. Niech będzie mniej, biedniej, ale wszystko poukładane - wyjaśniał Jan Urban.
Ten sezon dla Legii był trudny. Priorytetem jest teraz, aby poziom polskiej klubowej piłki nożnej uległ poprawie. - To był przeciętny sezon, tak jak cała liga. Nie lubię siebie oszukiwać i zazwyczaj mówię prawdę. Jeśli z naszej ligi wyjeżdżają zawodnicy z reguły młodzi i utalentowani, a nie przychodzą aż tak wartościowi, to ciężko oczekiwać, aby ta nasza liga była coraz mocniejsza. Potencjał ku temu jest. Ludzie chcą chodzić na mecze. Warunki oglądalności tych spotkań się zmieniły i ludzie często traktują to jako dobrą rozrywkę na koniec tygodnia. To jest fajna sprawa - podsumował trener Legii Warszawa, nowego piłkarskiego mistrza Polski.
Ty fanatyk ile wczoraj było ? 5:0 no nie ?;]