KSZO w końcu przełamał pasmo remisów - relacja z meczu Wigry Suwałki - KSZO Ostrowiec

Ostrowczanie są pierwszą drużyną, która pokonała Wigry na stadionie w Suwałkach. Strzelcem jakże ważnej bramki dla KSZO okazał się kapitan pomarańczowo - czarnych, Krystian Kanarski, który tuż po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania pokonał bramkarza gospodarzy. Należy jeszcze wspomnieć, że mecz w Suwałkach był pierwszym pod wodzą nowego szkoleniowca KSZO - Wiesława Wojno, który zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Wiśniewskiego.

Już na początku spotkania piłkarze KSZO starali się zaatakować gospodarzy. W środku pila piłkę udało się przechwycić Robertowi Speichlerowi, który obsłużył podaniem Krystiana Kanarskiego, jednak strzał napastnika pomarańczowo - czarnych trafił prosto w ręce bramkarza zespołu z Suwałk. W 8. minucie piłkarze KSZO mieli doskonałą okazję do zdobycia bramki po błędzie jednego z defensorów Wigier, ale uderzenie Mikołaja Skórnickiego minęło bramkę Przemysława Masłowskiego. Po niecałym kwadransie gry na strzał z dystansu zdecydowali się dopiero zawodnicy gospodarzy. Z dystansu uderzył Sebastian Wierzbiński, jednak pewną interwencją popisał się Rafał Kwapisz. Chwilę później pod bramką KSZO znowu zawrzało, jednak przy pierwszej próbie pokonania ostrowieckiego bramkarza doskonały refleks pokazał Radosław Kardas, zaś w przy drugiej kolejną świetną interwencję - tym razem po strzale Piotra Rybkiewicza około 25. metrów - zanotował Kwapisz. Przewaga gospodarzy mogła zostać udokumentowana bramką w 25. minucie, jednak uderzenie Świerzbińskiego po rozegraniu rzutu wolnego przeszło obok słupka ostrowieckiej bramki. W ciągu trzech minut (od 31. do 34. minuty) dwie świetne okazje do pokonania Masłowskiego miał Adrian Frańczak, jednak pierwszy strzał trafił w poprzeczkę, natomiast drugi minął światło bramki gospodarzy. Jeszcze przed zakończeniem regulaminowego czasu pierwszej piłowy na strzał z ponad 20. metrów zdecydował się Daniel Ołowniuk, ale na szczęście dla gości futbolówka trafiła w słupek.

Po zmianie stron gospodarze szybko zaatakowali, co dało rezultat w postaci zdobycia gola. Po dośrodkowaniu Łukasza Matuszczyka z rzutu wolnego, piłka trafiła do Kanarskiego, który pewnym strzałem głową z najbliższej odległości pokonał bramkarza ekipy z Suwałk. W 66. minucie mocnym uderzeniem na bramkę KSZO popisał się Ołowniuk, ale doskonałą interwencją powstrzymał go Kwapisz, który doznał urazu po tej akcji, jednak po szybkiej pomocy medycznej ostrowiecki golkiper mógł kontynuować grę. Niecałe osiem minut później kolejny raz bramkarz pomarańczowo - czarnych uchronił swój zespół przed stratą gola, broniąc w sytuacji sam na sam strzał Łukasza Stasiaka z bliskiej odległości. Nerwową końcówkę meczu zapewnili kibicom piłkarze obu zespołów. W 85. minucie drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Łukasz Matuszczyk. Nie zmienił się natomiast rezultat spotkania i stało się faktem, że KSZO Ostrowiec Św. Jest pierwszym zespołem, który pokonał Wigry na własnym stadionie i zainkasował cenne punkty jakże potrzebne w walce o pierwszoligowy awans. Jeszcze bardziej od zdobycia kompletu punktów cieszy zdecydowanie lepsza gra piłkarzy z hutniczego miasta, w porównaniu z tą jaką prezentowali ostatnio.

Wigry Suwałki - KSZO Ostrowiec Św. 0:1 (0:0)

0:1 - Kanarski 46'

Składy:

Wigry Suwałki: Masłowski - Lauryn (83' Nowak), Bucholc, Świerzbiński (58' Stasiak), Rybkiewicz, Makuszewski, Bajko, Niewulis, Danilczyk, Rogoziński, Ołowniuk.

KSZO Ostrowiec: Kwapisz - Matuszczyk, Ciesielski, Kardas, Stachurski (85' Rębowski), Frańczak, Skórnicki, Libič, Speichler (70' Dziewulski), Nogaj, Kanarski (80' Iheanacho).

Żółte kartki: Rogoziński, Lauryn, (Wigry) oraz Nogaj, Frańczak, Matuszczyk (KSZO).

Czerwona kartka: Matuszczyk /85' za drugą żółtą/ (KSZO).

Sędzia: Sylwester Tuszer (Gdynia).

Widzów: 1 300.

Źródło artykułu: