Niepewna przyszłość Bogusława Baniaka w Miedzi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kontrakt Bogusława Baniaka z Miedzią Legnica jest ważny jeszcze przez rok, ale nie wiadomo czy zostanie wypełniony. W poniedziałek ma dojść do spotkania trenera z prezesem Andrzejem Dadełłą.

- Podamy sobie ręce i nadal będziemy pracować nad rozwojem klubu lub nie dojdziemy do porozumienia. Ale nawet jeśli tak się stanie, ja zawsze będę mu podawał rękę. Dadełło zasługuje na wielki szacunek. To dzięki niemu w Legnicy jest drużyna licząca się w I lidze, a rzesze legniczan mają czym się ekscytować - powiedział na łamach lca.pl Bogusław Baniak.

Miedź zajęła ostatecznie 8. miejsce, czyli nie wypełniła celu postawionego przez sternika (6. pozycja). - Runda wiosenna nam nie wyszła. Wszyscy czujemy niedosyt, ale pamiętajmy, że jednak byliśmy tylko beniaminkiem - stwierdził "Bebeto".

Szkoleniowiec zaznaczył też, że należy dokonać korekt organizacyjnych. - Nie może być na przykład tak, że sztab medyczny daje sygnał, że Marcin Nowacki może grać z Cracovią, a potem schodzi po kilku minutach, a ja wychodzę w oczach kibiców na pajaca.

źródło: lca.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
Bodiczek
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Baniak to świetny trener. Czego chcieli w tej Legnicy od beniaminka? 8 miejsce jest na miare możliwości.