- Podamy sobie ręce i nadal będziemy pracować nad rozwojem klubu lub nie dojdziemy do porozumienia. Ale nawet jeśli tak się stanie, ja zawsze będę mu podawał rękę. Dadełło zasługuje na wielki szacunek. To dzięki niemu w Legnicy jest drużyna licząca się w I lidze, a rzesze legniczan mają czym się ekscytować - powiedział na łamach lca.pl Bogusław Baniak.
Miedź zajęła ostatecznie 8. miejsce, czyli nie wypełniła celu postawionego przez sternika (6. pozycja). - Runda wiosenna nam nie wyszła. Wszyscy czujemy niedosyt, ale pamiętajmy, że jednak byliśmy tylko beniaminkiem - stwierdził "Bebeto".
Szkoleniowiec zaznaczył też, że należy dokonać korekt organizacyjnych. - Nie może być na przykład tak, że sztab medyczny daje sygnał, że Marcin Nowacki może grać z Cracovią, a potem schodzi po kilku minutach, a ja wychodzę w oczach kibiców na pajaca.
źródło: lca.pl