Tomasz Hołota przechodzi testy medyczne w Śląsku Wrocław. Od ich wyników jest uzależnione to czy zawodnik będzie bronił barw WKS-u. Sam piłkarz już zdecydował, że chce występować w drużynie prowadzonej przez Stanislava Levego. Były zawodnik Polonii Warszawa był latem jednym z najbardziej rozchwytywanych kąsków transferowych. - Chyba wyłącznie dlatego, że można mnie było ściągnąć za darmo (śmiech). A mówiąc poważnie - były różne oferty, zarówno z kraju, jak i z zagranicy, ale najlepszą propozycję przedstawił Śląsk. Byłem od razu zdecydowany na ten kierunek. Jak wspomniałem wcześniej, to bardzo dobra drużyna, która trzy sezony z rzędu zajmowała miejsce na podium. To mówi samo za siebie. Chcę w niej grać - wyjaśnia sam główny zainteresowany.
- Przy wyborze nowego klubu brałem oczywiście stabilność, jaka panuje w Śląsku. Zależało mi na tym, by koncentrować się wyłącznie na treningach i grze, a nie myśleć o tym, czy w tym miesiącu będzie mnie stać na opłacenie czynszu za mieszkanie - dodaje.
Już zimą z zespołu Czarnych Koszul do WKS-u trafił Adam Kokoszka. Teraz na taki ruch zdecydował się właśnie Hołota. - Znamy się z Adasiem, więc oczywiście podpytywałem go o Śląsk. Bardzo mnie zachęcał do tego transferu, opowiadał o dobrej atmosferze, jak panuje w szatni, zachwalał organizację klubu. Jego opinia była dla mnie ważna - skomentował pomocnik.
Piłkarz, który jedną nogą jest w Śląsku Wrocław, ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. - Zagrałem w każdej kategorii wiekowej, a w kadrach U-19 i U-20, prowadzonych przez Michała Globisza, pełniłem nawet funkcję kapitana. Nie mam jednak występu w tej najważniejszej reprezentacji. To mój cel. Liczę, że dzięki grze w Śląsku uda się go osiągnąć. A w sumie jak ma być inaczej, skoro trafiłem do silnej drużyny, która co roku walczy o mistrzostwo Polski? - podsumował zawodnik.
legia - 1. 3. 3. miejsce
Jasno widać która drużyna jest w Polsce najlepsza w ostatnich 3 latach.
Strata do mistrza Polski: 20 punktów.
Przewaga nad spadkowiczem: 16 punktów.
Bliżej Czytaj całość