Niemcy żartują z audiencji Lewandowskiego u papieża Franciszka

Bild sugeruje, że Robert Lewandowski prosił papieża o błogosławieństwo do... transferu. To kolejny żart naszych zachodnich sąsiadów z napastnika Borussii Dortmund.

Po zawarciu w sobotę związku małżeńskiego z Anną Stachurską i hucznym weselu Robert Lewandowski, zanim poleciał na wakacje na Seszele, udał się wraz z żoną do Watykanu na audiencję u papieża. - Jestem głęboko wierzącym katolikiem i możliwość porozmawiania z Ojcem Świętym była dla mnie bardzo emocjonalną chwilą - przyznał wicekról strzelców Bundesligi.

O czym rozmawiali polski napastnik i papież Franciszek nie wiadomo, ale dziennik Bild sugeruje, że tematem mógł być... transfer do zespołu mistrza Niemiec. "Czy Lewandowski dostał błogosławieństwo do transferu do Bayernu? Jeśli tak, to dopiero na 2014 rok. Tego lata snajper nie trafi do Bawarii, ponieważ Borussia nie wyraziła na to zgody. Trudno sobie wyobrazić, by coś się w tej sprawie zmieniło" - piszą dziennikarze zza naszej zachodniej granicy.

Skąd wzięły się ironiczne komentarze na temat Polaka? Niemcy uważają, że "Lewemu" na transferze do Bayernu zależy dużo bardziej niż działaczom tego klubu na pozyskaniu kadrowicza Waldemara Fornalika. Dowodem ma być to, że Bawarczycy wciąż nie złożyli Borussii oficjalnej oferty i są gotowi poczekać na Polaka do połowy 2014 roku.

To nie pierwszy w ostatnim czasie żart z Lewandowskiego. Komentując ślub 24-latka, gazety stwierdziły, że "podpisał kontrakt bez klauzuli odstępnego" i dodały, iż "ten transfer jest już oficjalny".

Źródło artykułu: