Sebastian Dudek: Wiem z czego będę rozliczany

Sebastian Dudek niedawno został nowym zawodnikiem Zawiszy Bydgoszcz. Pomocnik będzie tam współpracował z Ryszardem Tarasiewiczem. Obaj panowie wcześniej spotkali się w Śląsku Wrocław.

Sebastian Dudek z Zawiszą Bydgoszcz podpisał roczny kontrakt. Ten pomocnik przez ostatnie 12 miesięcy występował w Widzewie Łódź, gdzie rozegrał 27 ligowych meczów, strzelając w nich jedną bramkę. Wcześniej, przez siedem lat grał w Śląsku Wrocław, gdzie jego trenerem był Ryszard Tarasiewicz, aktualny szkoleniowiec beniaminka T-Mobile Ekstraklasy. - To trener, który dał mi szansę i w niższej klasie rozgrywkowej, i w Ekstraklasie. Wiem, co ten szkoleniowiec wymaga i z czego będę rozliczany. Fajne jest to, jak się dobrze rozumie z trenerem. Na pewno osoba Ryszarda Tarasiewicz mnie do Bydgoszczy trochę przyciągnęła - mówi Dudek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Piłkarz jest zadowolony, że będzie miał teraz okazję występować w zespole z Bydgoszczy. - To jest drużyna, która w końcówce pierwszoligowych rozgrywek nie przegrała meczu i zasłużenie awansowała do Ekstraklasy. Mają fajny zespół, oparty na ogranych zawodnikach. Wszystko tam dobrze wygląda. Wiadomo, że cele beniaminka zawsze są jasne i mamy chęć utrzymania się w Ekstraklasie, bo to jest najważniejsze. Myślę, że taki cel będzie, a to, co dalej, to będzie tylko dodatkowym pozytywem - skomentował piłkarz.

Doświadczony pomocnik do Zawiszy trafił z Widzewa Łódź. Łodzianie już w tej chwili są jednym z głównych kandydatów do spadku do niższej klasy rozgrywkowej. - Nie chciałbym się wypowiadać na temat Widzewa Łódź, bo znam tych chłopaków. Wiem jaka jest sytuacja - bardzo trudna. Kluby, które mają ogromne problemy finansowe, to wiadomo, że to będzie się przekładać na wyniki, na postawę zawodników i robią się problemy. Jest tam wielu młodych zawodników i są też Maciek Mielcarz i Marcin Kaczmarek, którzy na pewno będą musieli wziąć dużo na siebie i pomóc tym młodym. Liczba zawodników ogranych jest jednak mała i na pewno będzie im trudno, chociaż życzę im jak najlepiej. Znam tych chłopaków i wiem, że potrafią grać w piłkę - podkreślił Sebastian Dudek.

Komentarze (1)
xxandrzejxx
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nabieramy wiary o lepsze niż utrzymanie takich zawodników nam potrzeba powodzonka