O ile w pierwszych meczach sparingowych w letnim okresie przygotowawczym piłkarze Śląska Wrocław nie prezentowali się zbyt efektownie, to niedawno sytuacja uległa zmianie. Brązowi medaliści mistrzostw Polski "odpalili" podczas zgrupowania w Austrii. Drużyna prowadzona przez Stanislava Levego w potyczce kontrolnej najpierw pokonała Tereka Grozny, a ostatnio Admire Wacker Moedling. - Na pewno był to ciężki rywal i ciężki mecz, a dla nas fajny sprawdzian podczas tego zgrupowania. Cieszy to zwycięstwo. Można powiedzieć, że pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando, a w drugiej oddaliśmy już pole rywalom i nie wyglądało to do końca tak, jak miało wyglądać. Na szczęście jednak dowieźliśmy do końca ten wynik i z tego możemy być zadowoleni - skomentował Sylwester Patejuk, który w meczu z Admirą wpisał się na listę strzelców.
- Wygrana na pewno cieszy. To bardzo istotne - z jednej strony dla budowania atmosfery w szatni, a z drugiej dla pokazania, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Widać jednak, że wciąż jest kilka elementów w naszej grze, nad którymi musimy pracować - zaznaczył Dalibor Stevanović.
Wrocławianie po ciężkich treningach na własnych obiektach w Austrii szlifują już głównie taktykę. Jak na razie praca pod okiem Stanislava Levego przynosi pierwsze efekty, chociaż sami zawodnicy nie są zadowoleni ze swojej dyspozycji w ostatnim spotkaniu. - Powinniśmy grać najlepiej jak potrafimy do samego końca. Staraliśmy się, ale tego ruchu już było zdecydowanie mniej. Gorzej to już wyglądało piłkarsko i staraliśmy się grać długimi piłkami, co nie przynosiło efektu i napędzało tylko akcje przeciwnika. Dzięki temu zepchnęli nas do obrony. Na pewno jest trochę do analizy. Rywale fajnie grali piłką, ale nie stworzyli sobie jednak stuprocentowej okazji do strzelenia gola, co na pewno nas też cieszy - zaznaczył Patejuk.
Na obozie w Austrii wrocławianie rozegrają jeszcze jedną potyczkę kontrolną. 10 lipca podopieczni Stanislava Levego rywalizować będą z szóstą ekipą czeskiej Gambrinus Ligi, Duklą Praga. Następnie Śląsk wróci do Polski i do nowego sezonu będzie już przygotowywał się na własnych obiektach. Już niebawem zawodnicy z Wrocławia rywalizować będą też w eliminacjach do Ligi Europejskiej. 18 lipca we Wrocławiu zawodnicy WKS-u rozegrają pierwszy mecz ze zwycięzcą potyczki Rudar Pljevlja (Czarnogóra) - Mika Erewan (Armenia). W pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Podgoricy, stolicy Czarnogóry, Rudar Pljevlja pokonał 1:0 swojego rywala z Armenii. - Ciężko pracowaliśmy w tym okresie przygotowawczym. Teraz już widać, że dochodzimy do tej optymalnej dyspozycji. Przychodzi największa dynamika, największa wytrzymałość, a schodzi zmęczenie mięśni. Tydzień upłynie pod znakiem przygotować taktycznych i jeszcze troszeczkę dynamicznych. Myślę, że jesteśmy gotowi - skomentował Patejuk.
Pierwszy mecz w T-Mobile Ekstraklasie Śląsk rozegra 21 lipca w Kielcach z Koroną. - Przed nami jeszcze jeden sparing. Wydaje mi się, że to będzie taka próba generalna przed pierwszym meczem nowego sezonu. Musimy się do niego odpowiednio przygotować, by w spokoju czekać na pojedynek w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Myślę, że wszystko będzie w porządku - podsumował Stevanović.