Podczas gdy Piast Gliwice przygotowuje się do startu w eliminacjach Ligi Europejskiej, kibice niebiesko-czerwonych nie mogą narzekać na inne atrakcje. We wtorkowe popołudnie na oficjalnym profilu gliwickiego klubu na portalu społecznościowym Facebook pojawił się post dodany z klubowego konta nawołujący prezesa Jarosława Kołodziejczyka do odejścia.
Tuż pod nim także z oficjalnego konta klubu z Okrzei dodano komentarz: "Niech spier****". W kilka minut post zdobył kilkadziesiąt "lajków". Zaczęły pojawiać się też komentarze kibiców śląskiego klubu. Szybko jednak zainterweniowali właściwi administratorzy, usuwając kontrowersyjny post.
Profil najprawdopodobniej padł ofiarą ataku hakerów. Co ciekawe, treść komentarzy wskazuje na to, że ci na co dzień sympatyzują z... Piastem Gliwice właśnie.
Skąd takie wnioski? Nie jest tajemnicą, że kibice niebiesko-czerwonych nie darzą prezesa gliwickiego klubu sympatią. Kilkanaście miesięcy temu Kołodziejczyk, jako ówczesny wiceprezes Piasta, od grupy pseudokibiców w klubowych barwach "zebrał" tortem. Na trybunach wywieszane były też transparenty nawołujące działacza do odejścia. Obrywało się także wiceprezydentowi miasta Gliwice Piotrowi Wieczorkowi.
Miało to związek m.in. z wyrzuceniem z klubu Jarosława Kaszowskiego, ikony niebiesko-czerwonych, który przeszedł z Piastem drogę od B klasy do ekstraklasy. Ówczesny kapitan śląskiej drużyny zdecydował się w ostatnich wyborach samorządowych kandydować na radnego z listy PO, będącej w opozycji do rządzącej miastem od ponad 20 lat grupy prezydenta Zygmunta Frankiewicza.
Hakerzy upodobali sobie Piasta i często próbują atakować internetowe łącza klubu z Okrzei. Podobny atak miał bowiem miejsce rok temu, kiedy przy wejściu na oficjalną stronę gliwickiego klubu pojawiał się komunikat, że serwis ten dokonuje ataków i należy do witryn niebezpiecznych. Wówczas klub argumentował, że atak został szybko odparty i strona jest bezpieczna.
W sprawie ostatniego ataku próbowaliśmy kontaktować się z rzecznikiem prasowym gliwiczan. Jego telefon jednak milczy.
Koleś...