Oprócz prezesa Chojnowskiego w spotkaniu z dziennikarzami uczestniczyli dyrektor sportowy kieleckiego klubu Andrzej Kobylański, oraz... tajemniczy mężczyzna, który nie został jednak przedstawiony z imienia i nazwiska, a jedynie określony mianem koordynatora trwających od pewnego czasu rozmów.
O inwestorze, który byłby skłonny wykupić akcje klubu wiadomo niewiele więcej. Pewne jest, że pochodzi z Holandii oraz, że jak powiedział sternik żółto-czerwonych. - Jest to firma znana na całym świecie, ale jej działania skupiają się głównie na naszym kontynencie.
Głos podczas konferencji zabrał również ów nieznajomy, który towarzyszył Tomaszowi Chojnowskiemu w zeszłotygodniowej wizycie w Holandii. - Materiały jakie przygotował prezes Chojnowski na spotkanie, zrobiły bardzo dobre wrażenie na osobach z którymi się spotkaliśmy i zostały bardzo wysoko ocenione. - dodając po chwili. - Mam nadzieję, że spotkamy się za kilka tygodni i będziemy w dobrych nastrojach.
W poszukiwanie firm zainteresowanych finansowaniem Korony włączył się również dyrektor sportowy. - Od kilku miesięcy prowadzę rozmowy z dwoma niemieckimi firmami. Na wszystko jednak potrzeba czasu, to nie dzieje się to z dnia na dzień - powiedział równie tajemniczo, co poprzednicy Kobylański.
Pewne jest natomiast to, że ewentualne nawiązanie współpracy z holenderskim inwestorem nie zakończy się przeniesieniem zespołu do innego miasta, oraz znaczącą zmianą nazwy. - Kryteria jakie stawiamy potencjalnemu inwestorowi to aby klub dalej nazywał się tak jak obecnie, oraz by rozgrywał mecze w Kielcach - podkreślił Chojnowski.
Poszukiwania nowego właściciela dla Korony trwają już od kilku lat, po tym jak ze sponsorowania klubu wycofał się Krzysztof Klicki. Do tej pory nie przynosiły jednak efektów. Czy tym razem będzie inaczej? Po lakonicznych wypowiedziach jakie padły w trakcie konferencji prasowej ciężko wyrokować w tej sprawie. Na więcej szczegółów pozostaje czekać. Dziś natomiast wiadomo, że żółto-czerwoni do rozpoczynającego się w piątek sezonu T-Mobile Ekstraklasy przystąpią z około 18 milionowym budżetem.