Co dalej z Michałem Buchalikiem?

Michał Buchalik niedawno został wystawiony na listę transferową Lechii Gdańsk. Co ciekawe jest on obecnie najlepiej opłacanym bramkarzem biało-zielonych.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski

Kilka dni temu Lechia Gdańsk wydała oświadczenie, w którym poinformowała o wystawieniu na listę transferową Michała Buchalika. Ta informacja była bardzo zaskakująca nawet dla agenta zawodnika. - Jeżeli zawodnik w poprzednim sezonie występuje w 25 meczach to można stwierdzić, że taka sytuacja, jaka się wydarzyła nie powinna mieć miejsca - mówi Marcin Lewicki w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl

24-letni bramkarz często spotykał się z krytycznymi opiniami na swój temat, jednak trzeba obiektywnie przyznać, że kilkakrotnie popisywał się on fantastycznymi interwencjami. - Nie chce się sprzeczać o to, że Michał dobre mecze przeplatał złymi. Trzeba zaznaczyć jednak, że mój klient ani razu nie usłyszał, że jest numer jeden, a co za tym idzie brakowało mu pewności, co dla golkipera jest bardzo ważne. Myślałem, że po tym jak trenerem został Michał Probierz to Buchalik otrzyma takie wsparcie, ale stało się inaczej i teraz jest bramkarzem numer cztery - kontynuuje menadżer zawodnika.

Do klubu w letnim okienku transferowym dołączył Mateusz Bąk, kontuzję wyleczył Sebastian Małkowski, a w kadrze znajduje się jeszcze młody Kacper Rosa, jednak najlepiej opłacanym bramkarzem w Lechii jest właśnie Michał Buchalik. - Mój klient aktywował klauzulę, która gwarantowała mu podwyżkę po rozegraniu określonej ilości spotkań. 

Okazuję się, że najprawdopodobniej Buchalik pozostanie w Lechii jeszcze przez rok, czyli do końca obowiązującego go kontraktu, jednak sprawa ta może zakończyć się w zupełnie inny sposób.  - Rozmawiamy z zarządem o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron, ale nie będziemy robić niczego na siłę - zakończył Lewicki.

Sam zawodnik podchodzi do całej sytuacji ze spokojem. - Obecnie trenuje z zespołem rezerw. Już wcześniej dochodziły do mnie słuchy, że będę wystawiony na listę transferową. O ostatecznej decyzji poinformował mnie Michał Probierz po obozie w Gniewinie. Jak sam golkiper widzi swoją przyszłość? - Zobaczymy, jak będzie. Liczę się z tym, że mogę zostać w Gdańsku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×