Marco Paixao: To był wielki debiut

- Śląsk Wrocław to świetni piłkarze, znakomity trener, niesamowici kibice i piękny stadion. Czego chcieć więcej? - zastanawia się nowa gwiazda Śląska Wrocław, Marco Paixao.

Artur Długosz
Artur Długosz
Znakomite wejście do drużyny miał Marco Paixao. Nowy napastnik Śląska Wrocław w II rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej strzelił dwa gole i popisał się świetną asystą. Brązowi medaliści mistrzostw Polski potyczkę wygrali 4:0 i są niemal pewni awansu do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. - Jestem bardzo zadowolony. Strzeliłem dwa gole, a zespół nabrał szybko pewności. To był wielki mecz dla mnie i dla drużyny. Śląsk Wrocław to świetni piłkarze, znakomity trener, niesamowici kibice i piękny stadion - czego chcieć więcej? - zastanawiał się Portugalczyk.

Sam zawodnik, który spisał się znakomicie, nie chciał przeceniać swoich umiejętności. - Zagrałem bardzo dobrze, ale to dopiero pierwszy mecz. Chciałbym utrzymać taką formę i osiągać we Wrocławiu sukcesy - wyjaśnił.

- Będę chciał zdobyć tak wiele bramek, jak tylko będę mógł. Przyszedłem tu po to, aby strzelać gole. W każdej drużynie napastnik jest przecież właśnie od strzelania goli - podkreślił.

Wszystko wskazuje też na to, że niebawem do drużyny WKS-u dołączy brat bliźniak Marco Paixao, Flavio Paixao. - Wszystko wskazuje na to, że Flavio będzie piłkarzem Śląska. Aktualnie przechodzi testy medyczne, które jak mam nadzieję, przebiegną prawidłowo. Myślę, że w ciągu dwóch tygodniu będzie w stu procentach gotowy do gry - wyjaśnił napastnik.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×