Zwycięstwem uczcić 40-lecie - zapowiedź meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław

Niedzielne spotkanie na Arenie Kielce będzie miało dwa oblicza. Pozwoli żółto-czerwonym i Śląskowi zainaugurować nowy sezon T-Mobile Ekstraklasy, a także oficjalnie zakończy obchody 40-lecia Korony.

W sparingach kielczanie prezentowali się w kratkę, co sprawia, że ciężko ocenić ich potencjał przed zreformowanymi rozgrywkami. Nie oznacza to jednak, że zespół nie ma planów. - Naszym celem jest wejście do pierwszej "ósemki" - mówił kilka dni temu trener Leszek Ojrzyński.

Daniel Gołębiewski, Jacek Kiełb, Przemysław Trytko, Robert Dejmek oraz Marcin Trojanowski to piłkarze, którzy latem dołączyli do Korony. Na specjalną uwagę zasługuje pierwsza dwójka, dobrze znana miejscowym kibicom. "Gołąb" był najskuteczniejszym strzelcem zespołu w sparingach - 5 goli - i to on zajmie miejsce wracającego do zdrowia Macieja Korzyma. Z kolei Kiełb, jako, że w Kielcach czuje się jak "ryba w wodzie", wierzy w powrót do optymalnej formy. Warto odnotować, że żółto-czerwonych opuścił min. obrońca Tadas Kijanskas, którego zastąpienie wydaje się być obecnie największą bolączką gospodarzy.

Choć wśród Koroniarzy panuje wiara w udaną inaugurację, to nikt nie zamierza lekceważyć najbliższego rywala. - Na pewno jest to zespół ograny, okrzesany i przed nami nie będzie łatwe zadanie, ale w dwóch ostatnich sezonach zawsze z nimi jakieś punkty zbieraliśmy. Będziemy walczyć o trzy punkty, a co życie przyniesie, to zobaczymy - stwierdził Ojrzyński.

Drużyna Stanislava Levyego przyjedzie do Kielc pokrzepiona udanym występem w pierwszym meczu II rundy el. Ligi Europejskiej, gdzie pokonała czarnogórski FK Rudar Pljevlja 4:0. Jak powiedział jednak czeski trener Śląska ten mecz to już historia. - To, że w czwartek wygraliśmy z Rudarem 4:0, już nikogo nie interesuje. To spotkanie jest za nami i nie możemy o nim myśleć. Przed nami nowe wyzwanie i to na nim musimy się wyłącznie skupić.

Trzeci zespół poprzedniego sezonu podobnie jak kielczanie zyskał nowe twarze. Do drużyny dołączyli Dudu Paraiba, Tomasz Hołota, Sebino Plaku i Marco Paixao. Jak pokazało spotkanie z Rudarem to właśnie portugalczyk Paixao może okazać się trasferowym strzałem w dziesiątkę. Dwa gole i asysta w debiucie dają nadzieję, że WKS w końcu zyskał napastnika z prawdziwego zdarzenia. Czy pomoże on w walce o mistrzostwo?

Mimo, że to dopiero początek sezonu to obie drużyny już teraz będą musiały radzić sobie z absencjami. W Koronie zabraknie kontuzjowanego Kiercza, wspomnianego już Korzyma i Stąporskiego, który w sobotę wziął ślub. Z kolei trener Levy nie będzie miał do dyspozycji leczących urazy Grodzickiego i Cetnarskiego.

Korona Kielce – Śląsk Wrocław / nd. 21.07.2013 godz. 15:30

Przewidywane składy:

Korona: Małkowski - Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski - Sobolewski, Jovanović, Lenartowski, Kiełb, Janota - Gołębiewski.

Śląsk: Gikiewicz - Ostrowski, Pawelec, Kokoszka, Paraíba - Sobota, Stevanović, Kaźmierczak, Mila, Patejuk - Paixão.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (3)
avatar
jerrypl
21.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak Cetnarskiego to wzmocnienie Śląska, bo jeszcze trenerowi Levy'emu przyszłoby do głowy go wystawić i Śląsk znowu by grał w dziesiątkę:) 
avatar
miro7
20.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Śląsk zagra tak,jak z Czarnogórcami,to będzie dobrze:) 
LexoN
20.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śląsk wygląda nieźle na razie i Koronie jutro ciężko będzie o punkty. Ale myślę, że mogą pokusić się o niespodziankę. Niezła druga linia, skuteczny Gołąb... jest szansa.