Szósta kolejka niemieckiej Bundesligi rozpocznie się w piątek starciem beniaminka FC Koln z liderem tabeli drużyną Schalke 04. Gospodarze tej potyczki zajmują odległą 13. pozycję i strzelili zaledwie cztery bramki. Schalke do tej pory jeszcze nie przegrało, wygrywając trzy razy u siebie i remisując dwa wyjazdy. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem Niebiescy nie doznają goryczy porażki. Są oni zdecydowanymi faworytami tego meczu. Graja jednak na wyjeździe i wydaje się, że tylko w tym swojej i tak niewielkiej szansy na punkty mogą upatrywać zawodnicy FC Koln.
W sobotę dojdzie do bardzo ciekawej potyczki pomiędzy Werderem Brema, a Hoffenheim. Gospodarze w ostatniej kolejce upokorzyli Bayern Monachium strzelając im na Allianz Arena aż pięć bramek. Hoffenheim to rewelacja początku rozgrywek. Beniaminek z niewielkiej miejscowości miał być chłopcem do bicia, tym czasem jest wiceliderem rozgrywek i traci on do Schalke zaledwie oczko. Dodatkowo w ostatniej kolejce podopieczni Ralfa Rangnicka rozgromili Borussię Dortmund aż 4:1, tracąc bramkę w 90. minucie. Spotkanie to zapowiada się niezwykle interesująco, ponieważ obie drużyny lubią strzelać i tracić bramki. W meczach z udziałem Werderu padło ich już do tej pory 21, natomiast kiedy grało Hoffenheim było ich 16. Faworyta należy upatrywać w gospodarzach, jednak remis nie powinien nikogo tutaj dziwić.
Borussia Dortmund, która w ostatniej kolejce została rozbita przez Hoffenheim, podejmie w tą sobotę nieobliczalny VfB Stuttgart. Gospodarze do tej pory jeszcze nie wygrali w lidze na własnym stadionie, goście na wyjeździe zdobyli już 4 na 6 możliwych punktów, dodatkowo nie przegrywając od 3 spotkań. Borussia bez Jakuba Błaszczykowskiego nie będzie faworytem tego spotkania, gdyż wyjątkowo źle gra w tym sezonie na Signal Iduna Park. Pokazuje też to miejsce w tabeli. Borussia jest dziesiąta, natomiast Stuttgart zajmuje trzecie miejsce i traci do lidera zaledwie jeden punkt. O ile w przypadku tak wyrównanych drużyn ciężko jest wskazać faworyta, tak tutaj wszystko przemawia za gośćmi, którzy powinni wywieźć z Dortmundu komplet punktów.
Mistrzowie Niemiec drużyna Bayernu Monachium po blamażu w ostatniej kolejce i porażce z Werderem u siebie 2:5 jedzie tym razem do Hannoveru po pewne trzy punkty. Gospodarze do tej pory zdobyli tylko cztery oczka i zajmują czternaste miejsce w tabeli. Bawarczycy też jednak nie zachwycają na początku rozgrywek. Po pięciu meczach ich bilans (2-2-1) nie rzuca na kolana, a ich ósme miejsce w lidze doskonale pokazuje, że obrońcy tytułu na początku sezonu nie są w gazie. Nie zmienia to jednak faktu, że są oni faworytem sobotniej potyczki i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo ze słabym Hannoverem przyjęty zostanie jako kolejna duża niespodzianka. Patrząc jednak z boku na to, na takową się nie zanosi.
Również bardzo ciekawie powinno być w tej kolejce w Bochum, gdzie gospodarze drużyna VfL podejmie Bayer Leverkusen. Ekipa Polaków Tomasza Zdebela i Marcina Mięciela gra w tym sezonie jak do tej pory bardzo przyzwoicie i zajmuje z pięcioma oczkami 11. lokatę w lidze. Aptekarze grają w kratkę, raz wysoko wygrają, za chwilę nieznacznie przegrają. Taka gra daje im nadspodziewanie wysokie miejsce w tabeli, bo wydaje się, że piąte takim dla Bayeru jest. W spotkaniu tym ciężko wskazać faworyta, a więc wypada postawić na remis. Bochum dość dobrze radzi sobie na własnym stadionie, Aptekarze mają jednak lepszych zawodników. Z rozważań tych można wnioskować, że na Blau-Weiß padnie wynik remisowy.
Arminia Bielefeld Artura Wichniarka jedzie w tą niedzielę do Frankfurtu zmierzyć się z przedostatnim w tabeli Eintrachtem. Zarówno jedni jak i drudzy początek sezonu mają nienajlepszy. Eintracht jeszcze nie wygrał, co prawda ma zaległe jedno spotkanie z Karlsruhe, jednak spadkowa lokata drużyny może poważnie martwić kibiców. Arminia po kiepskim początku sezonu w ostatniej kolejce pokonała FC Koln i odbiła się lekko od dna. W niedzielnym meczu faworyta należy upatrywać jednak w gospodarzach, ponieważ dysponują lepszym składem i grają u siebie, co może być wystarczającym argumentem przeciwko słabo grającej na obcych stadionach Armini.
Hertha Berlin Łukasza Piszczka podejmie w ten weekend czerwoną latarnię ligi - ekipę Energie Cottbus Mariusza Kukiełki. Gospodarze są zdecydowanymi faworytami tej potyczki. Własny stadion oraz dobra forma na początku sezonu mogą być decydujące w starciu ze słabą Energie, która ma na swoim koncie jedną bramkę w pięciu meczach.
W pozostałych spotkaniach 6. kolejki niemieckiej Bundesligi czwarty w tabeli Hamburger SV podejmie beniaminka szesnastą Borussię Monchengladbach, natomiast piętnasty Karlsruher SC zmierzy się z szóstym VfL Wolfsburg Jacka Krzynówka.
6. kolejka niemieckiej Bundesligi:
FC Koln - Schalke 04 / pt 26.09.2008 godz. 20:30
Werder Brema - Hoffenheim / sob 27.09.2008 godz. 15:30
Hamburger SV - Borussia Monchengladbach/ sob 27.09.2008 godz. 15:30
Hannover 96 - FC Bayern Monachium / sob 27.09.2008 godz. 15:30
Hertha BSC - Energie Cottbus / sob 27.09.2008 godz. 15:30
VfL Bochum - Bayer Leverkusen / sob 27.09.2008 godz. 15:30
Borussia Dortmund - VfB Stuttgart/ sob 27.09.2008 godz. 15:30
Eintracht Frankfurt - Arminia Bielefeld / nd 28.09.2008 godz. 17:00
Karlsruher SC - VfL Wolfsburg / nd 28.09.2008 godz. 17:00