El. LE: Awans niemal pewny, ale trybuny oczekują wygranej - zapowiedź meczu Lech Poznań - FC Honka Espoo

Tylko kataklizm mógłby sprawić, że FC Honka Espoo wyeliminuje Lecha. Poznaniacy są jednak bojowo nastawieni i żądni rehabilitacji po niedzielnej wpadce w Chorzowie.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że na inaugurację T-Mobile Ekstraklasy zespół Mariusza Rumaka zaledwie zremisował z Ruchem 1:1. Główną przyczyną tego niepowodzenia była słaba gra w drugiej połowie (do przerwy Kolejorz miał w garści trzy punkty). Chwiejna forma to aktualnie największy problem wicemistrza Polski, bo także w pierwszym starciu z FC Honka nie dominował przez pełne 90 minut. Hubert Wołąkiewicz ma nadzieję na rychłą poprawę w tym elemencie. - Naszym zadaniem jest postawienie "kropki nad i". Najlepszy sposób to szybkie zdobycie gola - powiedział.

Konkretne wymagania w stosunku do swoich podopiecznych ma z kolei szkoleniowiec. - Nie wolno kalkulować. Zagramy na własnym stadionie, a tu nie wypada zawieść. Ostatnio pracowaliśmy nad eliminacją błędów taktycznych z poprzednich potyczek. To jedyny element, który wymagał poprawy, bo pod względem fizycznym wszystko było w porządku - oznajmił Mariusz Rumak.

W mieście Vantaa (tam doszło do pierwszej potyczki obu zespołów) poznaniacy triumfowali 3:1 po golach Vojo Ubiparipa, Łukasza Teodorczyka i Marcina Kamińskiego. Ten wynik stawia wicemistrza Polski w komfortowej sytuacji. Powód? By myśleć o sukcesie, w czwartek Finowie musieliby trafić do siatki rywali co najmniej trzykrotnie, a to wydaje się mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę zarówno potencjał obu ekip, jak i obraz gry w ubiegłotygodniowym pojedynku.

Sytuacja kadrowa Kolejorza uległa poprawie, ale nie należy spodziewać się wielu zmian w składzie. - Mam osiemnastu zdrowych piłkarzy i każdy z nich może wejść na boisko. Nie oznacza to jednak, że wszyscy są w rytmie meczowym i byliby w stanie zaliczyć 90-minutowy występ - wyjaśnił Rumak.

Czego oczekiwać po ekipie z Espoo? - Oczywiście po pierwszym spotkaniu nie jesteśmy w dobrej sytuacji, lecz nadal możemy przejść do III rundy. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by tak się stało - powiedział dość optymistycznie nastawiony opiekun FC Honka, Mika Lehkosuo.

Nie zmienia to jednak faktu, że awans Finów byłby niesamowitą sensacją. Jeśli Lech nie doprowadzi w czwartek do spektakularnej kompromitacji, to powinien ze spokojem wywalczyć udział w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Tam czekają już Żalgiris Wilno (Litwa) lub Pjunik Erewań (Armenia).

Lech Poznań - FC Honka Espoo / czw. 25.07.2013 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Hubert Wołąkiewicz, Gergo Lovrencsics, Łukasz Trałka, Szymon Drewniak, Kasper Hamalainen, Vojo Ubiparip, Łukasz Teodorczyk.

FC Honka Espoo: Walter Viitala - Sampo Koskinen, Abdoulaye Meite, Gideon Baah, Henri Aalto, Roni Porokara, Ruben Palazuelos, Moshtagh Yaghoubi, Jussi Vasara, Antti Makijarvi, Tim Vayrynen.

Sędzia: Eitan Shemeulevitch (Izrael).

Komentarze (1)
Bodiczek
25.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyjdzie pewnie z 20 tys. ludzi, więc jak dadzą ciała, to dostaną po kieszeni na biletach na Cracovie.