Garetha Bale'a zabrakło w ostatnim wygranym sparingu Tottenhamu Hotspur z South China. W klubie mówiło się o kontuzji Walijczyka, jednak Daily Mail doniósł, że "Bale jest w znakomitej kondycji, aby wystąpić w spotkaniu". Dla hiszpańskiej i brytyjskiej prasy to wyraźny znak o chęci przeprowadzki 24-latka na Santiago Bernabeu.
Bale podobno nie może uwierzyć w postawę prezesa Daniela Levy'ego, który niedawno odrzucił ofertę Realu Madryt w wysokości 93 mln euro. Królewscy nie odpuszczają i podobno zdecydowali się zaproponować 60 mln plus dwóch piłkarzy - Angela di Marię i Fabio Coentrao, co po przeliczeniu na gotówkę dałoby Kogutom bagatela 110 mln!
Wicemistrzowie Hiszpanii są również bardzo zmotywowani do jak najszybszego sprowadzenia Bale'a. Królewscy właśnie rozpoczęli tournee po USA i oczekują, że jeszcze przed jego zakończeniem do klubu dołączy nowy gwiazdor.
Negocjacje mogą jednak jeszcze trochę potrwać, a w tej sytuacji warto przypomnieć historię Luki Modricia, który po serii propozycji zamienił Tottenham na Real dopiero 27 sierpnia. "Piłkarz nie chce już zakładać koszulki londyńskiego klubu" - zapewnia Daily Mail. Jak długo będziemy więc musieli czekać na rozwiązanie kolejnej transferowej sagi?