Eidur Gudjohnsen: Nie jesteśmy zaskoczeni porażką

Była gwiazda światowej piłki, zawodnik Chelsea Londyn i FC Barcelony, a obecnie piłkarz Club Brugge, nie jest zaskoczony postawą Śląska Wrocław w czwartkowym meczu. - Spodziewaliśmy się tego - mówi.

Po świetnym meczu Śląsk Wrocław w III rundzie kwalifikacji do Ligi Europejskiej pokonał zdecydowanie wyżej notowany od siebie Club Brugge. - Nie jesteśmy jakoś bardzo zaskoczeni tą porażką. Wiedzieliśmy, że to dla nas nie będzie łatwe spotkanie. Spodziewaliśmy się, że będziemy musieli mocno walczyć o zwycięstwo. Popełniliśmy zdecydowanie za dużo prostych błędów, ale stać nas o wiele więcej, niż pokazaliśmy - skomentował Eidur Gudjohnsen.

- Naszym największym problemem był brak przechwytów, a przez to musieliśmy biegać za piłką. Śląsk miał przewagę, ale w drugiej połowie przy odrobinie szczęścia mogliśmy zdobyć bramkę. Nie graliśmy dobrze, ale kilka szans sobie stworzyliśmy - dodał były zawodnik Chelsea Londyn i FC Barcelony.

W czwartek Belgowie zbyt dużo na boisku do powiedzenia nie mieli. Piłkarze Club Brugge już teraz liczą jednak na spotkanie rewanżowe. - Byliśmy przygotowani do trudnego meczu - wiedzieliśmy, że Śląsk ma dobrych zawodników. Co do atmosfery na stadionie, to była ona bardzo dobra, a sam mecz był toczony w dobrym tempie - podsumował Gudjohnsen.

Komentarze (3)
avatar
Mrówa
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kłamstwo, bo zapowiadali że rozstrzygną wszystko w pierwszym meczu. 
AMON
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Widać że trener Brugge i piłkarze to Profesjonaliści wiedzą że to sport i wszystko może się zdarzyć łącznie z przegraną pewnie teraz wyciągną wnioski z tej porażki i u siebie załatwią sprawę ! 
avatar
pewniepewnie
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha ha ha dobre,a gdyby wygrali ciekawe co by powiedział,"nie jesteśmy zaskoczeni wygraną" co za typek he he