Śląsk Wrocław w T-Mobile Ekstraklasie dalej nie odniósł zwycięstwa. Wrocławianie mają na swoim koncie dwa remisy i porażkę. W ostatnim spotkaniu podopieczni Stanislava Levego podzielili się punktami z Wisła Kraków. - Na pewno w pierwszej połowie wyszliśmy wysoko i chcieliśmy prowadzić grę. Tak sobie zakładaliśmy przed meczem. Dużo sił nas to kosztowało. Mamy za sobą czwartkowe spotkanie, a więc niecałe trzy dni odpoczynku. Wydaje mi się, że w tej końcówce brakowało trochę sił, żeby nasi napastnicy o dwa, trzy metry wyprzedzili obrońców Wisły. Wtedy może by coś strzelili - skomentował Adam Kokoszka.
Stoper WKS-u z uznaniem wypowiadał się także o grze Arkadiusza Głowackiego z Wisły. - Arek jest doświadczonym zawodnikiem i bardzo dużo daje temu zespołowi. Na pewno to osoba, która jest potrzebna w takim klubie i całą defensywę trzyma - zaznaczył Kokoszka.
Teraz przed brązowymi medalistami mistrzostw Polski rewanżowe spotkanie z Club Brugge. Wrocławianie przed czwartkowym meczem mają jednobramkową zaliczkę. - Znając trenera i jego podejście, to jedziemy tam po to, aby wygrać, a nie grać na zero i bronić wyniku. Postaramy się zagrać to samo, co we Wrocławiu i mam nadzieję, że przejdziemy dalej. Jeżeli Belgowie w pierwszym meczu nas zlekceważyli, to ich problem - podsumował Kokoszka.