W maju Niebiescy zagrali z Legią kilka dni po tym, gdy zespół Jana Urbana wywalczył mistrzostwo Polski. W sobotę Ruch zagra z drużyną z Warszawy chwilę po zapewnieniu sobie przez Legię gry przynajmniej w Lidze Europejskiej.
Zdaniem Łukasza Surmy, który przez kilka lat z powodzeniem bronił barw aktualnych mistrzów Polski, awans warszawskiej drużyny do Ligi Mistrzów byłby sukcesem całej ekstraklasy. - W końcu każdy by zauważył, że nasza liga zrobiła krok do przodu. A dla innych zespołów pokonanie drużyny występującej w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy byłoby dużym wyróżnieniem - zauważył były kapitan Legionistów.
Od początku sezonu Legia w polskiej lidze nie ma sobie równych. Dużo gorzej spisuje się Ruch, który po dwóch remisach w piątek przegrał w Krakowie z Cracovią wydawałoby się wygrany mecz. - Mieliśmy grać z kontry. Do osiemdziesiątej minuty wszystko wykonywaliśmy znakomicie. W końcówce za bardzo cofnęliśmy się, a gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Do tego doszło kilka błędów i przegraliśmy - ocenił doświadczony pomocnik.
Zdaniem Surmy, Ruch w sobotnim pojedynku nie jest bez szans na dobry wynik. - Na pewno będziemy musieli grać z kontry, a według mnie mamy zawodników, którzy są szybcy i potrafią to wykorzystać. W piłce może wydarzyć się wszystko. Sam kiedyś w Chorzowie przegrałem grając w barwach Legii, kiedy Ruch po jednej z kontr wywalczył w końcówce spotkania karnego i wygrał. Może teraz będzie podobnie - zauważył na koniec piłkarz Ruchu.