[i]
- Możemy cieszyć się ze zwycięstwa i to dość wysokiego, bo 3:0. Ja z bloku obronnego ciesze się, że nie straciliśmy żadnej bramki. Myślę, że jest jeszcze kilka mankamentów, które musimy poprawić. Kiedy mogliśmy spokojnie prowadzić po dwóch bramkach, to wkradła się nerwowość i Widzew sporadycznie się odgryzał. Na pewno pachniało bramką dla Widzewa -[/i] powiedział po sobotnim spotkaniu Seweryn Gancarczyk, zawodnik Górnika Zabrze.
Jak przyznał doświadczony defensor, spotkanie ułożyło się po myśli jego zespołu. - Spotkanie dobrze się dla nas ułożyło. Chcieliśmy zdobyć szybko bramkę i kontrolować przebieg meczu. Przeciwnik miał nieszczęście, że strzelił sobie samobója i wtedy mogliśmy ten mecz kontrolować. Po przerwie dołożyliśmy trzeciego gola i wygraliśmy. Cieszymy się z tego zwycięstwa i do Zabrza wracamy z kompletem punktów - mówił.
Co zawodnik zabrzańskiego zespołu może powiedzieć o drużynie gospodarzy? - Strzelone dwie bramki podcięły skrzydła Widzewowi. Wiadomo, że są to młodzi chłopcy, którzy starali się grając z Zawiszą Bydgoszcz i Koroną Kielce, gdzie dali z siebie maksimum. Przeciwko nam też grali na sto procent. Ale wiadomo, że nie wszystko wychodzi tak, jakbyśmy sami chcieli. Stąd też taki, a nie inny wynik - zakończył.
Komentarze trenerów, źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
{"id":"","title":""}