Maciej Mielcarz: Nigdy w życiu nie wpuściłem takiej bramki

Drugiej ligowej porażki doznali piłkarze Widzewa Łódź, którzy przed własną publicznością przegrali z Górnikiem Zabrze 0:3. Jedna z bramek padła po samobójczym trafieniu Thomasa Phibela.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski

Do wspomnianej sytuacji doszło w 40. minucie spotkania. Wówczas to Thomas Phibel zagrał piłkę w kierunku Macieja Mielcarza, który się poślizgnął i po chwili musiał wyjmować futbolówkę z siatki. - Nigdy w życiu nie wpuściłem takiej bramki. Był to kuriozalny gol. Stało się i nie ma co tego roztrząsać. W tym meczu przytrafiły się nam błędy i tyle - powiedział kapitan Widzewa Łódź.

I dodaje: - Bramką samobójczą uspokoiliśmy grę zabrzan. Zbliżał się koniec pierwszej połowy, a tutaj bramka do szatni na 2:0, gdzie strzelamy swojaka. Mecz ułożył się kapitalnie dla nich.
Jak przyznał Maciej Mielcarz, nie stracił on nigdy takiej bramki, jak w meczu z Górnikiem Zabrze Jak przyznał Maciej Mielcarz, nie stracił on nigdy takiej bramki, jak w meczu z Górnikiem Zabrze
Dlaczego łodzianom nie udało się odwrócić losów spotkania? - Na dzień dzisiejszy Górnik jest lepszą drużyną, która lepiej operuje piłką. Zabrzanie mają bardziej doświadczonych zawodników, co było widać w konfrontacji z nami. Naprawdę super się przesuwali po boisku, dużo biegali. Porażka 0:3 jest za wysoka, ale rywale zasłużyli na zwycięstwo - przyznał "Mały".

Dobre okazje do wpisania się na listę strzelców mieli m.in. Tomasz Kowalski i Eduards Visnakovs, lecz nie zdołali oni pokonać Norberta Witkowskiego. - Mieliśmy swoje sytuacje i jeszcze gdybyśmy mieli ich kilka, to udałoby się nam strzelić. Szkoda tej bramki na 3:0. Gdybyśmy zdobyli kontaktowego gola na 2:1, to mecz mógłby ułożyć się inaczej. Tak to było już po zawodach - zakończył.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Komentarze trenerów, źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×