Do wspomnianej sytuacji doszło w 40. minucie spotkania. Wówczas to Thomas Phibel zagrał piłkę w kierunku Macieja Mielcarza, który się poślizgnął i po chwili musiał wyjmować futbolówkę z siatki. - Nigdy w życiu nie wpuściłem takiej bramki. Był to kuriozalny gol. Stało się i nie ma co tego roztrząsać. W tym meczu przytrafiły się nam błędy i tyle - powiedział kapitan .
I dodaje: - Bramką samobójczą uspokoiliśmy grę zabrzan. Zbliżał się koniec pierwszej połowy, a tutaj bramka do szatni na 2:0, gdzie strzelamy swojaka. Mecz ułożył się kapitalnie dla nich.
Dlaczego łodzianom nie udało się odwrócić losów spotkania? - Na dzień dzisiejszy Górnik jest lepszą drużyną, która lepiej operuje piłką. Zabrzanie mają bardziej doświadczonych zawodników, co było widać w konfrontacji z nami. Naprawdę super się przesuwali po boisku, dużo biegali. Porażka 0:3 jest za wysoka, ale rywale zasłużyli na zwycięstwo - przyznał "Mały".
Dobre okazje do wpisania się na listę strzelców mieli m.in. i , lecz nie zdołali oni pokonać . - Mieliśmy swoje sytuacje i jeszcze gdybyśmy mieli ich kilka, to udałoby się nam strzelić. Szkoda tej bramki na 3:0. Gdybyśmy zdobyli kontaktowego gola na 2:1, to mecz mógłby ułożyć się inaczej. Tak to było już po zawodach - zakończył.
Komentarze trenerów, źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
{"id":"","title":""}