Krzysztof Pilarz: Przerwa wydłuży nam te emocje po przegranej

Krzysztof Pilarz wpuścił w Gdańsku trzy bramki, jednak większą winą za te straty można obarczać obrońców Pasów. Mimo porażki z Lechią, bramkarz Cracovii jest optymistą przed dalszą częścią sezonu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Żaden bramkarz nie lubi tracić trzech bramek w przeciągu dziewięćdziesięciu minut. Nic więc dziwnego, że po spotkaniu na PGE Arenie Gdańsk Krzysztof Pilarz miał sporo do myślenia. - Muszę to przeanalizować. Wiadomo, że cały zespół broni i robi wszystko, aby nie stracić bramek, ale na końcu stoi bramkarz i jest z tego rozliczany. Muszę obejrzeć bramki, może mogłem coś lepiej zrobić. Przegraliśmy na dobrą sprawę po naszych błędach - zauważył Pilarz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Jaki moment meczu zaważył o porażce Cracovii Kraków? - Niepotrzebnie straciliśmy bramkę na 1:2 i Lechia zaczęła jeszcze bardziej atakować. Było dużo strat. Lechia zmieniła trenera, który to dobrze poukładał, jest to dobry zespół i mnie to nie dziwi, że tak gra. Każdy rywal jest jednak ciężki i w tej lidze ciężko wygrać Ja się skupiam na Cracovii, bo to my zagraliśmy słabiej - zauważył bramkarz Pasów. Cracovię czeka teraz przerwa na reprezentację, co ze względu na ostatnią porażkę raczej nie wpłynie pozytywnie na psychikę zawodników.

- Ta przerwa wydłuży nam te emocje po przegranej, co nas boli. Musimy się przygotować do kolejnego meczu jak najlepiej i przede wszystkim wygrać u siebie - stwierdził.

Co ciekawe, urodzony w Nowym Dworze Gdańskim Pilarz grał kiedyś w biało-zielonych barwach. Miało to miejsce od 1999 do 2001 roku. - Zawsze bardzo fajnie mi się grało czy w barwach Lechii, czy przeciwko niej. Pochodzę z województwa pomorskiego i był to dla mnie szczególny mecz. Grałem tutaj bardzo dawno temu. Teraz klub jest poukładany i dużo się zmieniło - zauważył Krzysztof Pilarz.

Cracovia obecnie ma na swoim koncie zwycięstwo, remis i dwie porażki. - Szkoda straty punktów w pierwszym meczu, bo nas to bardzo bolało. To początek sezonu, a my jesteśmy beniaminkiem. Każdy punkt się liczy. Po porażce musimy wyciągnąć wnioski i zasuwać dalej, aby zrobić wszystko by znaleźć się w pierwszej ósemce na koniec sezonu zasadniczego - zakończył.

W Gdańsku KRzysztof Pilarz trzykrotnie wyciągał piłkę z bramki W Gdańsku KRzysztof Pilarz trzykrotnie wyciągał piłkę z bramki
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×