Wojciech Kaczmarek: Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem

Zawisza Bydgoszcz po świetnej pogoni był bliski wywiezienia z Gliwic kompletu punktów. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, a w ekipie beniaminka zadowolenie mieszało się z niedosytem.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Po czterech kolejkach T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Zawiszy Bydgoszcz w dalszym ciągu pozostają bez zwycięstwa w lidze. Bliscy osiągnięcia celu niebiesko-czarni byli w poniedziałkowy wieczór, ale przez nieskuteczność musieli zadowolić się jedynie punktem wywiezionym ze Śląska po meczu z Piastem Gliwice.

- Byliśmy lepszym zespołem od Piasta i na tablicy nie powinien widnieć remis ze wskazaniem na Zawiszę, a wynik wskazujący na nasze zwycięstwo - przekonuje Wojciech Kaczmarek, golkiper bydgoskiej drużyny.

Pierwsze fragmenty spotkania przebiegały pod znakiem wymiany ciosów z obu stron. Zwycięsko z tej wyszli gliwiczanie, którzy za sprawą trafienia Krzysztofa Króla sprzed linii pola karnego otworzyli wynik. - Byłem w tej sytuacji zasłonięty i jak zobaczyłem piłkę, to niewiele mogłem już zrobić. Będę musiał sobie wszystko przeanalizować na wideo, żeby wyciągnąć z tej bramki jakąś lekcję - wyjaśnia rosły gracz Zawiszy.

Bilans dwóch punktów zdobytych w czterech meczach nikogo co prawda w Bydgoszczy nie cieszy, ale zawodnicy beniaminka widzą światełko w tunelu. - Wyniki nie są najlepsze, ale z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej i w końcu te punkty przyjdą - zapewnia Kaczmarek.

Niewykluczone, że po premierowy komplet punktów Zawisza sięgnie już w najbliższym meczu ligowym z także nie zachwycającym na starcie rozgrywek Podbeskidziem Bielsko-Biała. - Cieszy, że nasza gra jest coraz lepsza i zaczyna to wyglądać jak należy, ale musimy w końcu mecz wygrać. Kiedy to zwycięstwo przyjdzie, na pewno o kolejne punkty będzie nam dużo łatwiej - ocenia bramkarz bydgoszczan.

Przed potyczką z Góralami beniaminka elity czeka pojedynek 1/16 finału Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. - Trener postawił sprawę jasno, że chce w rozgrywkach pucharowych także powalczyć. Na pewno pojedziemy do Szczecina w mocnym składzie, z zamiarem wywalczenia awansu. Nikt z nas tych rozgrywek nie chce odpuszczać. Naszym celem jest dojście do jak najwyższej fazy, żeby sprawić kibicom w Bydgoszczy trochę radości - wskazuje gracz drużyny z Bydgoszczy.

Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×