Marek Kamiński (trener Warty Poznań): Na pewno ta pierwsza połowa nie wyglądała za dobrze, bo Calisia postawiła nam ciężkie warunki. O tym, że tak będzie wiedzieliśmy, ale rywal był przez nas dobrze rozpracowany. Pierwsza bramka ustawiła mecz. Później powiedzieliśmy sobie w szatni, że to nie jest to, co nas satysfakcjonuje. Dopiero później akcje wyglądały tak, jak sobie życzyłem. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, bo mieliśmy jeszcze słupki, ale jestem zadowolony z tego rezultatu.
Piotr Zajączkowski (trener Calisii Kalisz): Wiedzieliśmy jakim zawodnikiem jest Grzegorz Rasiak. W tym meczu pokazał, że nadal jest dobrym snajperem. Miałby miejsce w większości klubów ekstraklasy. Warta miała bardziej ogranych zawodników. My borykamy się z problemami kadrowymi. Dopóki nie sprowadzimy młodzieżowców do podstawowego składu oraz napastnika to nie mamy co szukać na poziomie drugiej ligi. Mam nadzieję, że w tym tygodniu dokonamy tych wzmocnień.
Michał Goliński (Warta Poznań): Przed meczem wiedzieliśmy, że Calisia nie wygrała jeszcze meczu. Zakładaliśmy sobie, że w Kaliszu mamy zdobyć trzy punkty. Cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu i strzeliliśmy trzy bramki, aczkolwiek było wiele sytuacji, w których mogliśmy się lepiej zachować. Zrobiliśmy to, co do nas należało.
Jacek Paczkowski (kapitan Calisii Kalisz): Przyjechała drużyna doświadczona i wykorzystała nasze indywidualne błędy i wygrała ten mecz zasłużenie. Cały czas szukamy wzmocnień, zaczynamy lepiej wyglądać fizycznie. Brakuje nam siły ofensywnej, to widać od początku sezonu. Bazujemy na stałych fragmentach gry, które, według mnie, są dobrze bite, ale jednak brakuje tego wykończenia.