Mourinho: Najgroźniejsi rywale nadal za nami
Inter Mediolan przegrał w derbach z AC Milanem, ale szkoleniowiec Jose Mourinho nie martwi się za bardzo tą porażką. Inter co prawda stracił pozycję lidera, ale najgroźniejsi rywale w walce o scudetto nadal oglądają plecy Nerazzurrich.
- Taki jest futbol. Milan wygrał 1:0 i dopisał do swojego konta trzy punkty. W moim odczuciu jednak remis byłby bardziej sprawiedliwy. Zarówno my jak i nasi rywale oddaliśmy po dwa celne strzały na bramkę. Milan na pewno nie stworzył więcej sytuacji od nas. W końcówce meczu bali się, o czym świadczą te zmiany Ancelottiego: obrońca za pomocnika, pomocnik za napastnika - powiedział Portugalczyk.
- Z całym szacunkiem do tych, którzy teraz są na czele, ale to my cały czas jesteśmy przed innymi kandydatami do scudetto. Rywalami do tytułu są: Milan, Roma i Juventus, a wszystkie te zespoły są za nami. Nie obawiam się ani Lazio, ani Atalanty, Napoli, Udinese czy Catanii. Nie boję się przegrać meczu. Sezon jest długi - dodał.
Mourinho nie chciał się wypowiadać na temat decyzji sędziego, który pokazał czerwone kartki Burdisso i Materazziemu. Ograniczył się do krótkiego komentarza. - Nie będę za dużo mówił, bo mnie jeszcze zawieszą. Jednak czerwonych kartek dla Burdisso i Materazziego nie było. Sytuacja z Materazzim to scena, którą już widzieliśmy. W świecie futbolu nie szanuje się go tak, jak się powinno. Protestowała cała ławka rezerwowych, więc dlaczego ukarany został tylko on? Sędziowie za łatwo pokazują mu kartki i to jest przykre. Są ludzie, którzy nie są rasistami i do tego grona zaliczam się ja. Jednak nie rozumiem, dlaczego na wszystkich stadionach we Włoszech obrażają Materazziego i jego matkę, którą stracił będąc jeszcze dzieckiem. Powtarzam: popieram walkę z rasizmem, ale dlaczego kibice zostają ukarani za rasistowskie przyśpiewki, a za to, co robią Materazziemu już nie - zakończył.
Kaka: Zasłużyliśmy na to zwycięstwo
Pomocnik AC Milanu - Ricardo Kaka nie zgadza się z opinią trenera Interu Mediolan - Jose Mourinho, który uważa, że niedzielny pojedynek derbowy powinien był się zakończyć podziałem punktów. Brazylijczyk jest przekonany, że Rossoneri zasłużyli na ten sukces.
- Szanuję Mourinho. Wydaje mi się sympatyczny, ale w tym meczu dominowaliśmy i całkowicie zasłużyliśmy na to zwycięstwo. To sukces całej drużyny i teraz musimy utrzymać ten poziom. Także w meczach, które naprawdę decydują o ostatecznym kształcie tabeli, jak ten z Regginą. Tamto zwycięstwo miało większe znaczenie w walce o scudetto - powiedział.
- Na początku meczu z Interem byliśmy trochę wytrąceni z równowagi. Poświęciłem się jednak i przemieściłem się na prawą stronę, by uporządkować współpracę z Ronaldinho. Wspaniale było widzieć, jak znowu zdobywa bramki i jest szczęśliwy - dodał.
Reggina nie zwolni trenera
Prezydent Regginy Calcio - Lilo Foti nie nosi się z zamiarem zmiany szkoleniowca. Numer jeden klubu z Kalabrii zapewnił, że trener Nevio Orlandi, mimo słabych wyników pozostanie na swoim stanowisku.
- W porównaniu z dniem wczorajszym nic się nie zmieniło. Orlandi zostaje w Regginie. Jeżeli podejmę inną decyzję, wcześniej o niej poinformuję - powiedział prezes.
Reggina zanotowała najgorszy start w lidze w dziewięcioletniej historii występów we włoskiej Serie A. Bordowi mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt, a za nimi już pięć meczów.
Fiorentina dementuje
Działacze ACF Fiorentiny zdementowali ostatnie doniesienia medialne, które sugerują, że napastnik fiołków - Adrian Mutu w przypadku korzystnej oferty ekonomicznej będzie mógł po sezonie zmienić otoczenie.
- Mając na uwadze dzisiejsze i wczorajsze doniesienia medialne, sugerujące, że Fiorentina porozumiała się z Mutu w sprawie ewentualnego odejścia, klub informuje, że te informacje nie zawierają ziarnka prawdy - czytamy w oficjalnym komunikacie. W klubie żądają, by media przestały publikować nieprawdziwe informacje, które sugerują o porozumieniu na linii Mutu-Roma.
Mutu latem przedłużył umowę z Fiorentiną. We Włoszech twierdzą jednak, że władze zespołu z Florencji pozwolą mu odejść, jeśli zainteresowany nim klub zagwarantuje mu zarobki w wysokości 4 milionów euro na sezon.
Ibrahimović ma pretensje do sędziego
Inter Mediolan przegrał niedzielne spotkanie z AC Milanem, ale napastnik Nerazzurrich Zlatan Ibrahimović nie zgadza się z werdyktem boiska. Szwed jest przekonany, że Rossoneri w derbach wcale nie byli zespołem lepszym.
- Wygrał sędzia, a nie Milan - powiedział - My jesteśmy silniejsi i uważam, że w tych derbach także to pokazaliśmy. Dlatego nie martwię się tą porażką. Nie zasłużyliśmy na nią. Nie jest powiedziane, że lepszy zawsze musi wygrać - dodał.
- Milan zdobył bramkę ze spalonego. Wszyscy o tym mówią. Graliśmy lepiej, próbowaliśmy odwrócić losy spotkania do samego końca. Nawet wtedy, gdy graliśmy w osłabieniu. Zabrakło nam tylko bramki. Kiedy się tak przegrywa, to ma niewielkie znaczenie. Idziemy dalej tą drogą. Na koniec scudetto i tak wygramy my - zakończył Ibrahimović.