Jan Tomaszewski: Gwizdanie na Lewandowskiego to ogromne nieporozumienie!

Robert Lewandowski został wygwizdany podczas meczu reprezentacji Polski. - Podkreślam - Robert dla mnie jest w tej chwili jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i musi grać - mówi Jan Tomaszewski.

Gdy Robert Lewandowski opuszczał boisko w trakcie meczu z Danią, to na trybunach PGE Areny Gdańsk dało się słyszeć gwizdy. - Wydaje mi się, że gwizdy to ogromne nieporozumienie. Dlaczego? Nie jest to wina Lewandowskiego tylko systemu, który niestety wprowadził Franciszek Smuda od początku swojego panowania. Była to wasza drużyna i Smudy, a nie moja, bo ja się jej wstydziłem. Chodziło o to, że oni nie rozegrali dwóch czy trzech spotkań w jednym składzie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.


- To sam samo, jakbym ja teraz powiedział - Cristiano Ronaldo nie strzela bramek dla Portugalii i nie powinien grać w reprezentacji. Byłbym kretynem nieprawdopodobnym

- podkreśla.

W spotkaniu z Danią napastnik Borussii Dortmund nie zdołał ulokować futbolówki w siatce. - Dzięki Lewandowskiemu w tym meczu inni strzelali gole, bo on był kryty przez dwóch zawodników. Jeszcze raz podkreślam - Robert dla mnie jest w tej chwili jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i musi grać. On, Błaszczykowski, Piszczek i bramkarz - jeden z bramkarzy na którego się trzeba zdecydować - zaznacza były reprezentant Polski.

Jan Tomaszewski stara się też bronić najlepszego polskiego napastnika. - My się dziwimy, że Lewandowski nie strzela bramek, ale jak on po raz pierwszy widzi na boisku Klicha czy Szukałę, to trudno, żeby on się z nimi rozumiał. Lewandowski jest kapitalnie zaprogramowany w Borussii. Tam każdy ma role podzielone i Robert ma sześć, siedem okazji z czego strzela dwie czy trzy bramki. Tutaj nie ma żadnych okazji, bo nikt nie wie jak mu ma zagrać, a on sam nie wie, jak się ma ustawić do podań kolegów kolegów z drużyny. Póki co, piłka nożna polega na zgraniu, bo to nie jest sport indywidualny - podsumował bohater z Wembley.

Komentarze (33)
avatar
tere
19.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ojojoj znowu problemy z komunikacją. Przecież na boisku grali sami "prawdziwi" Polacy. Może oni języka polskiego nie rozumieją ;) 
avatar
dwoogie
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3:20 damy z siebie wszystko 
pawbed
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Lewandowski to piłkarz nietuzinkowy, co nie raz udowodnił w Bundeslidze i LM, niewątpliwie jest potrzebny tej reprezentacji. Jednak takie zachowania Lewego jak w meczu z Danią nie powinny mieć Czytaj całość
avatar
Muszkin
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Świat się kończy, Tomaszewski ma racje. 
luksin
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
lewandowski to najlepszy polski pilkarz i tyle w temacie ale sam meczy nie wygra i sam nie ustawi kolegow na boisku...i tez nie mozna od niego oczekiwac ze majac tak przecietnych graczy obok si Czytaj całość