Jan Urban: Przed nami życiowa szansa

- Wiemy, że mamy przed sobą życiową szansę i zrobimy wszystko, by ją wykorzystać - mówi przed pierwszym meczem IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt trener Legii Warszawa Jan Urban.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Do pierwszego spotkania ostatniej rundy kwalifikacji do Champions League dojdzie w środę w Bukareszcie. Rewanż odbędzie się za tydzień w Warszawie.

- Uważam, że faworytem jest Steaua. To wizytówka rumuńskiej piłki. Oni, podobnie jak my, bardzo długo czekali na to, by zagrać w Lidze Mistrzów. Liczba ich zawodników w reprezentacji narodowej potwierdza, że to świetna drużyna. Mieliśmy okazję oglądać kilka spotkań Steauy, także na żywo. Znamy ten zespół. Wydaje mi się, że Rumuni grają podobnym składem w większości swoich meczów. Wydaje mi się, że Steaua ma bardzo wyrównany zespół. Być może nie ma tam wielkich gwiazd na skalę europejską, ale na pewno nie brakuje w nim znakomitych zawodników. Również naszą siłą jest gra zespołowa - mówi trener mistrzów Polski.

W minionym sezonie Rumuni doszli aż do 1/8 finału Ligi Europejskiej, eliminując w drodze do tej fazy między innymi Ajax Amsterdam. Odpadli dopiero z Chelsea Londyn (1:0 i 1:3).

- Steaua rozegrała bardzo dużo dobrych spotkań - zarówno w poprzednim, jak i w obecnym sezonie. Te mecze pokazały, jaki potencjał drzemie w zespole naszych jutrzejszych rywali - komentuje Urban.

Rewanż przed własną publicznością to dobry scenariusz dla Wojskowych pod warunkiem, że przywiozą z Bukaresztu korzystny rezultat.

- Chcielibyśmy osiągnąć taki wynik, który pozwoliłby nam na walkę o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów w meczu rewanżowym w Warszawie. Trudno wyrokować, co będzie. Wiemy, że Steaua to bardzo mocny zespół, który udowodnił, że potrafi grać z najlepszymi w Europie. To właśnie dlatego drużyną rozstawioną byli nasi rywale, a nie my - mówi warszawski szkoleniowiec.

20 Wojskowych wyruszyło do Bukaresztu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×