Lech Poznań chciał pozyskać Daylona Claasena już dużo wcześniej

Lech Poznań zainteresowany pozyskaniem Daylona Claasena był już dwa lata temu, ale dopiero teraz udało się go sprowadzić do drużyny.

Daylon Claasen w środę został oficjalnie zaprezentowany jako nowy nabytek Lecha Poznań. Jak się okazuje poznański klub chciał go pozyskać już dawno temu. - Mocno walczyliśmy o niego dwa lata temu. W kwietniu zeszłego roku byliśmy trenerem Rumakiem i Cyrakiem w Lierse. W lipcu nie mogliśmy osiągnąć porozumienia z jego klubem i wtedy postanowiliśmy sięgnąć po Saidiego Ntibazonkizę, co nie udało się z powodu jego kontuzji - mówi Piotr Rutkowski, członek zarządu ds. sportu.

Claasen ostatnie trzy lata spędził w Lierse. Jego kontrakt z belgijskim klubem wygasł 30 czerwca, dlatego do Poznania mógł trafić na zasadzie wolnego transferu. W lipcu 23-letni pomocnik przebywał na testach w Evertonie i Hull City, gdzie zostawił po sobie dobre wrażenie. - Na nasze szczęście nie dostał pozwolenia na pracę, bo z tymi klubami nie moglibyśmy konkurować. Cieszymy się, że po takim czasie pozyskaliśmy zawodnika, którego dobrze znamy i bardzo chcieliśmy. Pomoże nam on walczyć o mistrzostwo Polski - dodaje Rutkowski.

Poznaniacy mogą żałować, że ten transfer doszedł do skutku tak późno, bo Claasen z pewnością przydałby się w dwumeczu z Żalgirisem Wilno. Jak się okazuje, gdyby Lech awansował do Ligi Europejskiej to zamiast niego do drużyny mógłby trafić inny zawodnik. - Mieliśmy dwa warianty transferów: pierwszy na fazę grupową, a drugim był właśnie Daylon Claasen. Nie oznacza to jednak, że jest to gorszy wariant. Z Żalgirisem odpadliśmy z innych przyczyn niż braku tego transferu - kontynuuje Rutkowski.

Z przenosin do Poznania zadowolony jest również sam zawodnik. - Jestem bardzo szczęśliwy z tego transferu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Chciałbym podziękować Lechowi, że we mnie wierzy. Przed przyjazdem nie wiedziałem za dużo o Polsce i Poznaniu, ale zostałem oprowadzony i pokazano mi najważniejsze miejsca w mieście. Jest to bardzo ładne miasto. Zobaczyłem również stadion i jestem bardzo zadowolony. Wszystko mi się tu podoba - mówi Claasen, który najlepiej czuje się w środku pola, ale może również występować na skrzydle.

Źródło artykułu: