Wojciech Reiman: Nasz charakter nie pozwala nam na grę tylko o punkt

Stal Stalowa Wola w sobotę wygrała na własnym boisku z Olimpią Elbląg i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli. Stalowcy rozkręcają się z meczu na mecz.

Jedynego, zwycięskiego gola dla Stalówki zdobył w 84. minucie Wojciech Reiman. Pomocnik zielono-czarnych dobił piłkę po nieudanej jedenastce wykonywanej przez siebie. - Bramkarz mnie wyczuł, ale zawsze idę za strzałem i udało się dobić piłkę. Uderzyłem dziwnie, ale padła bramka. Jeśli będzie następny karny to na pewno podejdę. Nie zniechęci mnie to - powiedział Reiman po meczu z Olimpią Elbląg.

Stalowcy nie zachwycili w potyczce z Olimpijczykami. Pierwsza połowa spotkania była bardzo słaba w wykonaniu podopiecznych Pawła Wtorka. Po zmianie stron gospodarze sobotniej konfrontacji zmienili styl i zaczęli atakować. - Można powiedzieć, że przespaliśmy pierwszą połowę, ale najważniejsze, że nie straciliśmy gola. Legia w Lidze Mistrzów też przesypia pierwszą połówkę, a potem się budzi. Z nami było podobnie, aczkolwiek to nie ten poziom. Po zmianie stron prowadziliśmy grę, przeważaliśmy. Olimpia jednak groźnie kontrowała. To nie była jednak gra w piłkę, tylko taka laga do przodu i przepychanka w walce o piłkę. Dobrze, że po raz kolejny Tomek Wietecha bronił jak natchniony - dodał.

Stalówka rozegrała trzeci mecz w ciągu zaledwie tygodnia, w tym była też dogrywka w potyczce ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze ze Stalowej Woli wyglądali jednak dobrze. Widać, że kondycja dopisuje. - Przepracowaliśmy ciężko okres przygotowawczy. Doszły jeszcze mecze pucharowe. Ze Śląskiem dopiero w drugiej połowie dogrywki pływaliśmy. W spotkaniu z Olimpią pokazaliśmy, że nawet w doliczonym czasie gry możemy wyjść w czterech na pełnym biegu do kontry. Chcemy strzelać bramki, a nie tylko się bronić. Szkoda tylko, że na razie trafiamy do siatki rywali raz bądź dwa razy. Mam nadzieję, że z czasem się to zmieni - kontynuuje Reiman.

Z meczu na mecz widać poprawę w grze Stalówki. Początek ligi nie był obiecujący, ale Stal rozkręca się. - Najważniejsze, że forma rośnie. Mam nadzieję, że zaczniemy teraz jakąś serię. Chcemy wygrywać. Mamy taki zespół, że nasz charakter nie pozwala nam na grę o jeden punkt. Z takim podejściem możemy wiele zdziałać - zakończył pomocnik zielono-czarnych.

Źródło artykułu: