Marek Kozioł wraca na stare śmieci

Bramkarz Marek Kozioł ponownie będzie bronić barw pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz. Golkiper do klubu został wypożyczony z KGHM Zagłębia Lubin.

Piotr Wiśniewicz
Piotr Wiśniewicz

Marek Kozioł przez najbliższy rok będzie miał okazję grać w Sandecji Nowy Sącz czyli w klubie z którego trafił do KGHM Zagłębia Lubin. W drużynie Miedziowych Kozioł nie zdołał przebić się do podstawowego składu.

Pierwszym bramkarzem w ekipie Sandecji niepodważalnie jest doświadczony Marcin Cabaj. Zawodnik ten niejednokrotnie ratował swój zespół z poważnych opresji, jednak przytrafiały mu się również słabsze występy i głupie błędy, które kosztowały stratę punktów. Mimo wszystko wywarcie pozytywnej presji na byłego gracza Cracovii było niemożliwe, gdyż jego zmiennik od kilku tygodni zmaga się z kontuzją, więc w kontekście obsady nowosądeckiej bramki sztab szkoleniowy nie miał żadnej możliwości choćby w przypadku kontuzji.

- Sprowadzony przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu bramkarz Daniel Bomba zostanie wypożyczony do trzecioligowego Popradu Muszyna. 24-latek w letnim okresie przygotowawczym nabawił się kontuzji kolana, która wykluczyła go z treningów, a co za tym idzie również kadry meczowej na kilka tygodni. Rola zmienika dla Marcina Cabaja przypadła więc młodemu Arturowi Świeradowi urodzonemu w 1995 roku, który w kilku spotkaniach siedział na ławce rezerwowych - zakomunikował Michał Śmierciak, rzecznik prasowy Sandecji Nowy Sącz.

Marek Kozioł ma 25 lat, mierzy 199 centymetrów. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w młodzieżowych zespołach Sandecji Nowy Sącz, z którą związany był do rundy wiosennej sezonu 2011/2012. W tym czasie zaliczył również półroczny epizod w Kolejarzu Stróże, natomiast we wspomnianych rozgrywkach został wykupiony przez KGHM Zagłębie Lubin. W barwach "Miedziowych" rozegrał jedynie dwa spotkania na szczeblu T-Mobile Ekstraklasy, a ponadto grywał w Młodej Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz meczach sparingowych. Po powrocie w nowosądeckie szeregi będzie musiał rywalizować o miejsce w pierwszym składzie z Marcinem Cabajem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×