Na chwilę obecną drużyny, które grały w pucharach plasują się w środku tabeli. Piast Gliwice jest siódmy i tyle samo punktów ma na swoim koncie. Śląsk Wrocław, który w poprzedniej kolejce odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie plasuje się na dziesiątej lokacie, mając "oczko" mniej od gliwiczan.
W poprzednim sezonie podopieczni Marcina Brosza dwukrotnie okazali się lepsi od wrocławian. Na wyjeździe Piastunki zwyciężyły 3:1, a przed własną publicznością 3:2. Dodajmy, że w drugim meczu bramka na wagę zwycięstwa padła w czwartej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy. Jej autorem był Radosław Murawski.
Teraz Śląsk z pewnością będzie chciał się "odkuć" za tamte porażki, ale nie będzie o to łatwo. Przede wszystkim dlatego, że do Club Brugge odszedł Waldemar Sobota, który stanowił o sile ofensywnej drużyny Stanislava Levy'ego. Bez niego byłemu mistrzowi Polski będzie o wiele ciężej o korzystny rezultat. Do tego nie zagra Adam Kokoszka. Defensor musi pokutować za nadmiar żółtych kartek. Możliwe też, że nastąpi roszada w bramce i miejsce Rafała Gikiewicza zajmie Marian Kelemen. Dotychczasowy numer jeden między słupkami zawalił ostatnio kilka bramek.
Atutem niebiesko-czerwonych może być fakt, że ich rywal będzie zmęczony potyczką z Sevillą FC. Z trzema wyjątkami - Marco Paixao, Dalibor Stevanović oraz Dudu Paraiba pauzowali za kartki i oni zagrają z pełnym zapasem sił.
Gospodarze wystąpią w najsilniejszym zestawieniu. Po kontuzji dochodzi do siebie Wojciech Kędziora, który trenuje już na pełnych obrotach, ale raczej nie będzie brany pod uwagę już w niedzielę. Nikt nie musi cierpieć za kartki.
W rezerwach zagrało trzech piłkarzy z pierwszej drużyny. Mowa tu o Mariuszu Zganiaczu, Łukaszu Krzyckim i Jakubie Szumskim. Ich w kadrze na Śląsk zabraknie.
Niedawno do Piasta dołączyło dwóch napastników - Collins John oraz Rabiola. O ile ten pierwszy znajdzie się w osiemnastce meczowej i z pewnością w czasie meczu pojawi się na boisku, o tyle Portugalczyk większych szans na to nie ma. Wydaje się zatem, że okazję do gry w ataku będzie miał ktoś z dwójki Tomas Docekal - Kamil Wilczek.
Obie drużyny potrzebują punktów. Zarówno Piast jak i Śląsk ostatnio nie grają na miarę swoich możliwości i oczekiwań kibiców. Gliwiczanie nie wygrali czterech kolejnych spotkań (dwie porażki i jeden remis w lidze oraz przegrana w Pucharze Polski), strzelając w nich zaledwie dwie bramki i tracąc pięć. Z kolei Wojskowi dopiero przed tygodniem po raz pierwszy cieszyli się z kompletu punktów w obecnym sezonie. Niedzielne starcie jest zatem okazją do poprawy mało korzystnych dorobków jak na zespoły, które jeszcze niedawno rywalizowały na arenie międzynarodowej.
Spotkanie to poprowadzi Bartosz Frankowski z Torunia.
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław / niedz. 01.09.2013r. godz. 15:30
Przewidywane składy:
Piast Gliwice:
Trela - Zbozień, Horvath, Matras, Król - Izvolt, Hanzel, Martinez, Podgórski - Jurado - Docekal.
Śląsk Wrocław: Kelemen - Ostrowski, Gavish, Pawelec, Spahić - Stevanović, Kaźmierczak - Patejuk, Mila, Plaku - Paixao.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Zamów relację z meczu Piast Gliwice - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Piast Gliwice - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT