Piłkarze Warty Poznań żądni rewanżu za ostatnie niepowodzenia (wideo)

Po świetnym początku sezonu, ostatnio Warta zaliczyła dwa słabsze mecze i spadła na 4. miejsce w tabeli. Teraz chce odwrócić złą kartę, ale zadanie będzie trudne, bo w sobotę podejmie lidera.

Dwa tygodnie temu zieloni zremisowali u siebie z Ruchem Zdzieszowice 2:2 i to był pierwszy sygnał ostrzegawczy. Drugi miał miejsce w ostatnią sobotę w Katowicach, gdzie podopieczni Marka Kamińskiego zademonstrowali wprawdzie niezły futbol, ale byli nieskuteczni i w samej końcówce dostali bolesny cios. Efekt? Pierwsza porażka w sezonie. - Utrata gola w 93. minucie to najgorsze co mogło nas spotkać. Zawodnikowi gospodarzy wyszedł piękny strzał. Mówi się czasami "Co zejdzie, to wejdzie". Nic nie możemy na to poradzić - powiedział niepocieszony golkiper Warty, Adrian Lis.

Mimo ostatnich niepowodzeń poznaniacy nie tracą jednak rezonu. - Trzeba zachować spokój. W szóstej kolejce przegraliśmy dopiero pierwsze spotkanie. Teraz przyjedzie do nas liderujący Chrobry Głogów, ale zapewniam, że ma się czego obawiać - oznajmił Lis.

Spory niedosyt po ostatniej potyczce odczuwał trener warciarzy. - Jechaliśmy do Katowic pełni nadziei i optymizmu. Żałuję tego meczu, bo o ile pierwsza połowa była dość wyrównana, to w drugiej mieliśmy przewagę. Kluczową sytuacją była czerwona kartka dla Adriana Bartkowiaka. W tej kwestii mam zastrzeżenia do arbitrów, którzy powinni sędziować, a nie przeszkadzać. Jednak mimo osłabienia nadal kreowaliśmy dobre okazje. Tak to jest w futbolu. Gdy się nie wykorzystuje swoich szans, to potem nadchodzi 93. minuta i bolesny cios - stwierdził Marek Kamiński.

Grzegorz Rasiak nie ukrywa, że w sobotnim meczu z liderującym Chrobrym Głogów zieloni będą chcieli się odgryźć za ostatnie niepowodzenia. - Po dramatycznej porażce z Rozwojem czujemy ogromny niedosyt, zwłaszcza że przez większą część rywalizacji graliśmy naprawdę dobrze i mieliśmy swoje szanse. Myślę jednak, że po solidnie przepracowanym tygodniu uda nam się to wszystko odwrócić. Jeszcze niedawno byliśmy na czele tabeli, a teraz zajmujemy 4. miejsce ze stratą pięciu punktów do najbliższego przeciwnika. Nikogo w naszych szeregach ta sytuacja nie zadowala - zaznaczył doświadczony snajper.

Piłkarze Warty zapraszają na mecz z Chrobrym:

Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu
Źródło artykułu: