Grzegorz Krychowiak dla SportoweFakty.pl: Będziemy się bić do końca
- Na pewno doświadczenie, które zdobywamy, zaowocuje w przyszłości - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Grzegorz Krychowiak. Piłkarz przyznał także, że w kadrze zapanował smutek.
Biało-czerwoni znów słabo zaprezentowali się w defensywie. Czy lekiem na całe zło nie będzie przesunięcie Krychowiaka do tej formacji? On sam na takiej pozycji już grywał. - Trener Fornalik widzi mnie jako pomocnika i na tej pozycji mnie wystawia. Sam grałem jako obrońca, nie przeszkadzało mi to. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, jeżeli selekcjoner będzie tego ode mnie oczekiwał, to nie będzie problemu - wyjaśnił sam główny zainteresowany.
Polacy mają już tylko czysto matematyczne szanse na awans do brazylijskiego mundialu. Sami piłkarze jednak jeszcze się nie poddają. - W szatni po spotkaniu była cisza. Na pewno zostało jeszcze kilka meczów, nie mamy nic do stracenia. Będziemy grać o zwycięstwa i zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Na pewno jest to bardzo młody zespół, który rośnie w siłę. Ta drużyna się buduje. Są zawodnicy bardzo perspektywiczni - zaznaczył Krychowiak.
- Doświadczenie, które zdobywamy, zaowocuje w przyszłości. To jeszcze nie jest koniec tych eliminacji i będziemy się bić do końca. Nie mamy nic do stracenia, więc mam nadzieje, że najbliższe mecze będą zwycięskie i ta kadra będzie grała coraz lepiej - powiedział piłkarz portalowi SportoweFakty.pl.
Krychowiak z uznaniem mówi także o takich zawodnikach jak Mateusz Klich czy Piotr Zieliński, którzy zaczynają nadawać ton grze biało-czerwonych. - Są to świetni zawodnicy jeżeli chodzi o wyszkolenie techniczne. Mogą oni dać dużo tej reprezentacji. Pokazali to w meczu z Danią - zwłaszcza w drugiej połowie oraz teraz w spotkaniu z Czarnogórą. Kadra będzie miała świetnych piłkarzy - podsumował pomocnik.