Guardiola chciał prowadzić Anglię
Według The Independent Josep Guardiola w 2012 roku liczył na objęcie posady selekcjonera reprezentacji Anglii. Katalończyk miał nadzieję, że wraz z zakończeniem swojej przygody z Barceloną zastąpi Fabio Capello, który odszedł ze stanowiska na kilka miesięcy przed mistrzostwami Europy.
Guardiola był gotowy prowadzić Synów Albionu już podczas polsko-ukraińskiego turnieju, ale niespodziewanie spotkał się z odmową. - Od samego początku jasno postawiliśmy sprawę - chcieliśmy, by selekcjonerem został Anglik - przyznał informator angielskiej gazety. Ostatecznie wybrano Roya Hodgsona, a Guardiola wznowił pracę dopiero od lipca 2013 roku, obejmując mistrza Niemiec.
Klopp w obronie Hummelsa
Jak informowaliśmy w sobotę, największym przegranym meczu z Austrią spośród Niemców okazał się Mats Hummels, który stracił - prawdopodobnie na dłuższy okres - miejsce w podstawowym składzie reprezentacji Niemiec. W opinii mediów bezpośrednim powodem tego, że Joachim Loew zrezygnował ze stopera Borussii Dortmund, był jego słaby występ w sierpniowym meczu towarzyskim z Paragwajem (3:3).
W obronie swojego podopiecznego postanowił stanąć Juergen Klopp. - Są takie dni, kiedy zupełnie nie radzi sobie linia pomocy, a wówczas trudno w ogóle mówić o postawie formacji obronnej. Faktem jest, że Mats miał jedną czy dwie problematyczne sytuacje, ale piłkarza trzeba nauczyć radzić sobie z takimi przypadkami. Nie mam pojęcia, dlaczego Loew nie wystawił Hummelsa przeciwko Austrii - powiedział "Kloppo".
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Petrić ponownie w lidze niemieckiej?
Jak informują media za naszą zachodnią granicą, Mladen Petrić może wkrótce podpisać kontrakt z jednym z klubów Bundesligi. Najbardziej prawdopodobne jest, że Chorwat zwiąże się z Hamburgerem SV, w którym występował w latach 2008-2012.
32-latek ostatni sezon spędził w angielskim Fulham, zdobywając 5 goli w 23 meczach ligowych, ale teraz ponownie jest wolnym piłkarzem. Jego dorobek w Bundeslidze to 128 występów i aż 51 goli oraz 17 asyst.
Ribery nie wystąpi na mundialu?
Franck Ribery nie ukrywał frustracji po wpadce reprezentacji Francji z Gruzją. - Nie zdołamy już wywalczyć bezpośredniego awansu. Musimy szykować się do barażów, który nie będą łatwe. W ogóle nie strzelamy goli i jest nam z tego powodu wstyd - kręcił głową po bezbramkowym remisie w Tbilisi.
Na listę strzelców w piątkowy wieczór wpisał się Arjen Robben, ale Holender z Bayernu również nie miał powodów do zadowolenia, ponieważ Pomarańczowi tylko zremisowali 2:2 z Estonią. - To był dla nas bardzo frustrujący wieczór... - przyznał prawoskrzydłowy.
Ogromne osłabienie Eintrachtu, nowa umowa pomocnika Augsburga?
Pirmin Schwegler udanie przeszedł operację kolana, ale nie będzie mógł grać w piłkę przez okres trzech miesięcy! Dla Eintrachtu Frankfurt to poważny cios, ponieważ szwajcarski pomocnik był pierwszym wyborem Armina Veha. Kto zajmie miejsce Schweglera w środku pola? Najprawdopodobniej partnerem Sebastiana Rodego będzie nowy nabytek Orłów, Johannes Flum.
Jeden z najlepszych piłkarzy FC Augsburg, Tobias Werner (5 goli i 7 asyst w minionym sezonie) wkrótce przedłuży umowę z klubem. 28-letni skrzydłowy występuje w klubie z północnej Bawarii od 2008 roku. - Nigdy nie sądziłem, że będą tak długo grał w jednym zespole, ale zarówno w Augsburgu wraz z rodziną czuję się świetnie - przyznaje podopieczny Markusa Weinzierla.
Efektowne pożegnanie Fringsa
Torsten Frings był piłkarzem Werderu Brema w latach 1997-2002 oraz 2005-2011. W sobotni wieczór 79-krotny reprezentant Niemiec, który zakończył już zawodową karierę, doczekał się oficjalnego pożegnania na Weserstadion.
Po części honorowej na murawie pojawiło się wiele gwiazd futbolu i nie tylko: Johan Micoud, Roman Weidenfeller, Lars Ricken, Oliver Neuville, Ailton, Mark van Bommel, Lothar Matthaeus, Michael Ballack, Michael Schumacher... W pojedynku "Werder-Allstars" vs "Torsten and Friends" padł wynik 8:7, a bohater wieczór dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Trenerami drużyn byli Thomas Schaaf oraz Matthias Sammer. - Atmosfera była fantastyczna, aż przechodziły mnie dreszcze - przyznał "Schumi".
"You'll Never Walk Alone" na cześć żegnającego się z futbolem 36-letniego Fringsa: