Na poniedziałkowych zajęciach Podbeskidzie Bielsko-Biała pojawił się Maciej Iwański. Popularny "Pączek" do powrotu na polskie boiska szykował się już przed rokiem, kiedy najpierw przymierzany był do GKS-u Katowice, a kiedy fuzja z Polonią Warszawa nie doszła do skutku trenował przy Konwiktorskiej.
W stołecznym klubie nie zakotwiczył i wrócił to Manisasporu, którego barwy reprezentował już przez ostatnie dwa sezony. Po wygaśnięciu umowy z tureckim klubem 32-latek raz jeszcze postanowił poszukać zatrudnienia w Polsce i zgłosił się po niego prezes Górali, Wojciech Borecki.
Iwański pojawił się na poniedziałkowym popołudniowym treningu Podbeskidzia i jeśli pomyślnie przejdzie testy wydolnościowe i medyczne, podpisze z bielskim klubem roczny kontrakt z opcją przedłużenia umowy o kolejny sezon.
- Decyzja w sprawie przyszłości Macieja Iwańskiego zapadnie we wtorek, kiedy będą znane wyniki badań zawodnika - wyjaśnia Marcin Zarębski, rzecznik prasowy Podbeskidzia.
Doświadczony pomocnik już wcześniej współpracował z trenerem Czesławem Michniewiczem w Zagłębiu Lubin, z którym wspólnie sięgnęli po tytuł mistrza Polski w sezonie 2006/07 i Superpuchar kraju w kolejnym sezonie. Potem Iwański występował w Legii Warszawa z która sięgnął po kolejny Superpuchar i Puchar Polski. W reprezentacji Polski rozegrał dziesięć spotkań, w których strzelił dwie bramki.
na Instagramie 
na Facebooku 
