Piłkarze Śląska Wrocław dostali mocno w kość

Stanislav Levy przerwę na mecze reprezentacji wykorzystał na zdecydowane treningi ze swoimi piłkarzami. - Na tygodniu mieliśmy przeciężkie dni - mówi portalowi SportoweFakty.pl Krzysztof Ostrowski.

Artur Długosz
Artur Długosz

W minioną sobotę piłkarze Śląska Wrocław w meczu sparingowym przegrali z I-ligowym GKS-em Katowice. - Szczerze powiem, że to było chyba zwieńczenie tych jednostek treningowych. Na tygodniu mieliśmy przeciężkie dni. Czuliśmy teraz niesamowicie wszystko w nogach. Wiadomo jednak, że lepiej zagrać mecz niż na sucho biegać - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Krzysztof Ostrowski.

- Przerwa reprezentacyjna to jest okres, kiedy możemy sobie troszeczkę przyłożyć i popracować nad tym, nad czym nie mogliśmy grając co trzy dni. Te osoby, które nie występowały w meczach miały treningi, my naturalnie musieliśmy mieć lżej, żeby odpoczywać. Teraz trzeba odbudować to, co się da - dodał.

Podczas sparingu z katowiczanami wrocławianie mocno odczuli wcześniejsze zajęcia. - Strasznie czuliśmy wszystko w nogach. Dobrze, ze mieliśmy dwa dni odpoczynku, regenerację. Od wtorku ruszamy normalnym tokiem jeden raz dziennie z przygotowaniami do meczu z Lechem Poznań. Sądzę, że spokojnie odżyjemy i będzie dobrze - wyjaśnił "Ostry". - Najciężej jest na zmęczeniu trenować, ale jak się tak robi, to potem jak człowiek jest wypoczęty, to jest znacznie lepiej i wszystko wychodzi. Trzeba być więc zadowolonym z tego spotkania z GKS-em Katowice - zaznaczył piłkarz.

Podopiecznym Stanislava Levego zespołu z I ligi nie udało się jednak pokonać. - To był sparing, wynik nie był najważniejszy. Wiadomo jednak, że przegraliśmy, ale nie ma nad czym rozpaczać. Była to jednostka treningowa, graliśmy z dwoma testowanymi zawodnikami, którzy mieli się pokazać. My swoje wybiegaliśmy. Szkoda tylko Amira Spahicia, że złapał kontuzję. W tym wypadku jest nas coraz mniej - wyjaśnił prawy obrońca brązowych medalistów mistrzostw Polski.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Już w sobotę piłkarze Śląska na własnym stadionie podejmować będą Lecha Poznań. - Z tymi lepszymi drużynami się gra zdecydowanie lepiej. Grają otwartą piłkę, atakują. Na pewno będzie łatwiej, wyżej gra się w ataku pozycyjnym. To będzie na pewno atrakcyjne spotkanie. Zapraszam kibiców w sobotę na stadion. Oby było ich jak najwięcej - podsumował Ostrowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×