W ostatnich tygodniach Arkadiusz Milik leczył kontuzję mięśniową i nie mógł grać ani w klubie, ani w reprezentacji Polski. Napastnik był kontuzjowany także wówczas, gdy w końcówce okna transferowego przenosił się z Bayeru Leverkusen do FC Augsburg.
Przerwę w rozgrywkach Bundesligi Milik wykorzystał na rehabilitację i w środę po raz pierwszy trenował na pełnych obrotach pod okiem Markusa Weinzierla. Szkoleniowiec zespołu z Bawarii może skorzystać z usług 19-latka w sobotnim pojedynku z SC Freiburg, jednak jest mało prawdopodobne, by nasz rodak znalazł się w podstawowym składzie. Jego konkurent, Sascha Moelders choć nie strzela zbyt wielu goli, ma dość silną pozycję u trenera.
Milik wciąż czeka na swoje premierowe trafienie w niemieckiej ekstraklasie. W poprzednim sezonie Sami Hyypia w Bayerze posłał go do boju tylko sześciokrotnie. Napastnik rozegrał łącznie 61 minut i zdołał zaliczyć asystę.
Warto dodać, że Augsburg po czterech kolejkach sezonu ma w dorobku 6 punktów i zajmuje 10. miejsce w tabeli. Kłopotem drużyny pozostaje skuteczność - mniej bramek zdobył do tej pory tylko outsider, Eintracht Brunszwik.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Pierwszy trening Arkadiusza Milika w nowym klubie: